Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#60128

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Szukam pracy. Branża nieistotna, dlatego wysłałam chyba ze 100 CV w miejsca, gdzie poszukiwali kelnerek, pomocy kuchennej, sprzątaczek, sekretarek itp. Kilka razy otrzymałam wiadomość, że oferta nieaktualna, że mam nieodpowiednie wymagania i takie tam.

W końcu jest!! Zadzwoniła kobieta, która szuka kelnerki do swojej restauracji. Umówiłyśmy się na dzisiaj, na godzinę 14. Miałam przyjść zapoznać się ze swoimi obowiązkami i rozpocząć dzień próbny w pracy. Niby wszystko pięknie i zapytacie gdzie piekielność?

Złożyło się tak że na 13 muszę jechać z moją mamą do lekarza, więc chciałam zadzwonić, że troszeczkę się spóźnię, niestety z przyczyn ode mnie nie zależnych. Jako że wtedy dzwoniono do mnie z numeru zastrzeżonego, postanowiłam odszukać w internecie numer telefonu do danej restauracji. Dzwonię i co się okazuje? Wyszło na to, że to jedna wielka pomyłka, bo ich restauracja nie poszukuje nikogo do pracy. Gdybym przyszła byłabym jedną z kilku osób, które od trzech dni przychodzą do nich na "dzień próbny".

Powiedzcie mi jakim trzeba być debilem (?), żeby dać w internecie ogłoszenie o pracę ot tak, dla żartu?

P.S. Postanowiłam dopisać po niektórych komentarzach: kobieta przedstawiła się jako menager restauracji podając prawdziwe imię i nazwisko, teraz przypuszczam, że znalezione w internecie. Rozmowa wyglądała jak prawdziwa rozmowa kwalifikacyjna tyle, że przez telefon. Była na prawdę wiarygodna.
P.S. Czyli wychodzi na to, żeby nie odpowiadać na żadne ogłoszenie, które pojawia się w internecie bo może być zwykłym "żartem"?

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 280 (378)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…