zarchiwizowany
Skomentuj
(7)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Szanujmy swój czas.
Jestem pielęgniarką i od czasu do czasu dorabiam w prywatnym gabinecie. Nie mam ustalonego grafiku, kilka dni naprzód dowiaduję się telefonicznie, kiedy będę potrzebna. W godzinach szczytu muszę przebić się 20km przez masakrycznie zakorkowane miasto. I nie byłoby tak źle, gdyby ludzie poważnie podchodzili do sprawy. Niestety część nie widzi żadnego problemu, żeby:
- zapomnieć o umówionej wizycie (jeszcze jestem w stanie zrozumieć, nikt nie zapomina specjalnie)
- odwołać ją 5min przed
- zrezygnować i nie powiadomić w ogóle
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy dzisiaj zdarzyło się to co najmniej czwarty raz. Dowiedziałam się z dnia na dzień, odwoływałam rodzinne spotkanie, żeby tylko móc przyjechać, po czym niemal na miejscu dostaje telefon z gabinetu, że mogę zawracać do domu, wizyta odwołana.
Jestem wściekła.
Jestem pielęgniarką i od czasu do czasu dorabiam w prywatnym gabinecie. Nie mam ustalonego grafiku, kilka dni naprzód dowiaduję się telefonicznie, kiedy będę potrzebna. W godzinach szczytu muszę przebić się 20km przez masakrycznie zakorkowane miasto. I nie byłoby tak źle, gdyby ludzie poważnie podchodzili do sprawy. Niestety część nie widzi żadnego problemu, żeby:
- zapomnieć o umówionej wizycie (jeszcze jestem w stanie zrozumieć, nikt nie zapomina specjalnie)
- odwołać ją 5min przed
- zrezygnować i nie powiadomić w ogóle
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy dzisiaj zdarzyło się to co najmniej czwarty raz. Dowiedziałam się z dnia na dzień, odwoływałam rodzinne spotkanie, żeby tylko móc przyjechać, po czym niemal na miejscu dostaje telefon z gabinetu, że mogę zawracać do domu, wizyta odwołana.
Jestem wściekła.
słuzba_zdrowia
Ocena:
173
(301)
Komentarze