Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#60621

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Na początku czerwca zostałyśmy z mamą zaproszone na ślub (nieco dalszej, ale lubianej) kuzynki. Nie widujemy się zbyt często ze względu na sporą odległość dlatego chętnie przystałyśmy na propozycję noclegu w domu kuzynki. Na miejscu okazało się, że jeszcze ONA wraz z rodziną będzie tu nocować. Mowa o (podobno, bo pierwszy raz kobietę na oczy widziałam) Ciotce z mężem i synem, lat 17.

[Ciotka]: A Daniel (syn) to same sukcesy w naszej WARSZAWIE odnosi. Nauczyciele go chwalą za angażowanie się w życie szkoły! A przecież on taki zajęty! Trenuje to, to i to. A od września zaczyna jeszcze tamto! Ostatnio był na zawodach z tamtego. ZA GRANICĄ! Pierwsze miejsce chłopak zajął! I jeszcze ma czas na rozwijanie swoich pasji. Bo wiecie, on artystą-fotografem jest... Ma własną stronę w Internecie! Hehehe... A ty, Vixen?

Zamiast mnie odpowiedziała moja mama, że może w WARSZAWIE nie mieszkamy, ale jestem dobrą uczennicą i przyznano mi stypendium. Że ostatnio pomagałam w organizacji festynu rodzinnego. A wcześniej również zaangażowano mnie do pomocy w organizacji tego i tamtego. Że rysuję, samouk ze mnie, ale wszyscy mnie chwalą za talent. Że zajęłam pierwsze miejsce w konkursie literackim, itp.

[Ciotka]: Ooo! Słyszysz, Mietek (mąż)? Śliczna dziewczyna, zwłaszcza te rude włoski, zgrabna… i do tego jeszcze nie głupia! Szkoda, że się, Vixuniu, w tym wygwizdowie marnujesz! Bo wiesz, u nas, w WARSZAWIE, to byś miała perspektywy. A teraz? To tylko w markecie na kasie możesz siedzieć, hehe. Wiesz co, Vixuniu? Tak sobie pomyślałam. Skoro ty taka dobra z tej literatury jesteś, to może byś Danielowi streściła książkę ABC? Bo on taki zajęty jest, słyszałaś, prawda? No i kartkówkę z tego ma niezaliczoną…

Haha, nope.

Czemu w ogóle o tym piszę? Bo dzisiaj odebrałam telefon od szanownej Cioci (z rozpędu, bo z reguły od nieznanych numerów nie odbieram).

[Ciotka]: Dzień dobry, Vixuniu! Tu ciocia, poznajesz? To świetnie! Bo słuchaj, ja sobie pomyślałam, że może chciałabyś przyjechać do WARSZAWY? Odpoczniesz sobie od tego waszego wygwizdowa, zobaczysz naszą piękną stolicę, pobawisz się, Daniel ci pokaże najlepsze kluby, ze znajomymi pozna. Za darmo u nas pomieszkasz i może sobie nawet dorobisz! Bo Pan Zdzichu to prowadzi firmę CDG i chętnie zatrudni hostessę. A ty taka śliczna jesteś, nadasz się i jeszcze zarobisz pieniążki! Tylko wiesz, Vixuniu kochana, pomogłabyś Danielowi? Bo on w sierpniu będzie poprawkę z polskiego pisał, a ty z tej literatury to byś mu pomogła, co? Tak godzinkę dziennie i reszta dnia twoja, co ty na to?

Propozycja nie do odrzucenia, ale wbrew wszystkiemu - odmawiam.

[Ciotka]: Ty niewdzięczna dziewucho! Słyszysz, Mietek?! Ona nie przyjedzie! Rude to jednak wredne, własnej rodzinie nie pomoże! A ja jej jeszcze zaproponowałam wakacje w WARSZAWIE i to ZA DARMO! Żeby się wyrwać mogła, coś osiągnąć w życiu... Każda inna to by na kolanach dziękowała. Wiesz co, Vixen?! Ja cię prosić nie będę! Zostań tam sobie, proszę bardzo! Ale jeszcze mnie poprosisz, żebym cię zabrała do WARSZAWY! Twoje niedoczekanie!

I sru słuchawką.

Puenty nie będzie.

rodzina_z_WARSZAWY

Skomentuj (35) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 181 (373)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…