Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#60704

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Poszukiwania pracy ciąg dalszy. Historia z wczoraj.

Szczęśliwa, że przeszłam pierwszy etap procesu rekrutacyjnego w pewnym przedsiębiorstwie, z całym plikiem dokumentów (CV, list motywacyjny, zaświadczenia o ukończeniu kursów itp. itd.) zgłosiłam się w wyznaczonym terminie aby odbyć tzw. rozmowę przedwstępną (jak to nazwał właściciel hotelu).

Co ważne, podczas pierwszego etapu rozmowy pan właściciel dowiedział się, że mieszkam 40 km od hotelu, ale moja babcia mieszka w tej samej miejscowości i nie byłby to dla mnie żaden problem przeprowadzić się do niej.

Podczas naszej drugiej rozmowy wszystko było ładnie i pięknie. Do czasu. Co takiego się wydarzyło? Kiedy właściciel dowiedział się, że mogę przeprowadzić się do babci (zamiast cieszyć się, że zależy mi na dostaniu tej pracy), zaczął wyzywać mnie od najgorszych. Dowiedziałam się, że jestem egoistką (bo moja kariera jest dla mnie najważniejsza), że nie liczę się z tym że będę dla babci ciężarem, że robię to tylko dlatego żeby mi babcia gotowała obiady itp. Oczywiście wszystko w bardziej dosadnych słowach.

Nie wiem czy historia piekielna ale myślę, że to czy babcia gotowałaby mi obiady jest ostatnią rzeczą jaka powinna tego pana interesować.

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 502 (590)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…