Historia wydarzyła się w Realu, kilka tygodni temu. Jestem na zakupach, przy stoisku z serami. Mężczyzna [M] rozmawia z żoną [Ż] przez telefon (tryb głośnomówiący), wszystko idealnie słyszałam.
M: Dobrze, dobrze, kochanie. Pieczywo, masło, pepsi, parówki, kawa, śmietana..(wylicza dalej).
Ż: Pamiętaj! Jeszcze ser!
M: Tak, tak. Ale.. jaki?
Ż: Edamski (powiedziała niezbyt wyraźnie, mąż chyba nie zrozumiał).
W tym momencie pani przy stoisku pyta:
- Co dla pana?
M: Eee.. ser.. pedalski..
M: Dobrze, dobrze, kochanie. Pieczywo, masło, pepsi, parówki, kawa, śmietana..(wylicza dalej).
Ż: Pamiętaj! Jeszcze ser!
M: Tak, tak. Ale.. jaki?
Ż: Edamski (powiedziała niezbyt wyraźnie, mąż chyba nie zrozumiał).
W tym momencie pani przy stoisku pyta:
- Co dla pana?
M: Eee.. ser.. pedalski..
Real
Ocena:
993
(1249)
Komentarze