Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#61267

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Będzie krótko. Przypomniało mi się ostatnio, jak to kilka lat temu zwierzyłam się z czegoś rodzicom. Mianowicie, od trzeciego roku życia uczęszczałam do przedszkola. W przedszkolu tym, do piątego roku życia dzieci musiały w trakcie dnia odbyć tzw. "leżakowanie". Jako dziecko byłam dość ruchliwa i niepokorna, toteż bardzo nie lubiłam tego zajęcia. Zatem, jako cztero czy pięciolatka w trakcie leżakowania próbowałam robić wszystko, aby nie uciąć sobie drzemki. Często z nudów szukałam sobie jakiegoś zajęcia czyli np. uśmiechałam się do innych dzieci, próbowałam przemycić na leżaczek jakąś zabaweczkę, jak to dziecko. Pani przedszkolanka kilka razy zwracała mi uwagę, ale często nie docierało do mnie. Postanowiła zatem ukrócić raz na zawsze moje wybryki i... przy wszystkich dzieciach zdjęła mi majtki i pokazała pupę i "przód". Pani zrobiła to 2 razy. Dla mnie, jako takiego malucha, był to tak potworny wstyd, że z wesołego i ruchliwego dziecka zamknęłam się w sobie totalnie, dzieci śmiały się ze mnie i wytykały palcami. Rodzicom przyznałam się dopiero jakieś 2 lata temu, czyli jakieś 18 lat po tym zdarzeniu, ponieważ zwyczajnie było mi wcześniej wstyd. Niestety przedszkole już nie istnieje a ja dokładnie nie pamiętam tej pani, poza tym że miała na imię Marlena. Mam mało wspomnień z tak wczesnego dzieciństwa, ale to jedno utkwiło mi w pamięci do dziś...

przedszkole

Skomentuj (28) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 109 (319)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…