Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#61605

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wesele znajomych.

Para młoda finansowała od a do z swoje wesele. Płacili za wszystko z własnej kieszeni. A że na dorobku to lista gości ograniczona do najbliższej rodziny i przyjaciół. I tak długa bo rodzice państwa młodych mają sporo rodzeństwa, a każde z nich min. 2 dzieci. A dzieci mają dzieci itd.

Znajomi uprzedzali - na weselu nie zapraszamy dzieci (takich do 15 r.ż.), nie będziemy w stanie zapewnić dzieciom opieki, pokoju by poszły spać, atrakcji. Ja ich rozumiem - dzieci biegają, gdy roznosi się posiłki czy talerze, nie patrzą dookoła siebie, szybko się nudzą i ciągną rodziców do domu, często uwieszają się przy sukni panny młodej. A rodzice jakby nieobecni lub upojeni alkoholem - nie zwracają uwagi na dzieci. Tak jest często.

Rodzina to zrozumiała, kto nie mógł załatwić opieki dla dziecka nie przyszedł - jasne. Nie dla wszystkich. W kościele dzieci minimum siódemka, w wieku 3-6 lat. W czasie przysięgi chcą być najbliżej pary młodej, skaczą wokół nich, ktoś je zabiera, znów się pojawiają, szarpią za welon, świadkowie je odsuwają, jeden z chłopców gryzie w rękę świadka. Matki i ojcowie dzieci nie istnieją.
Zaczyna się jazda.

Po wyjściu z kościoła świadkowie delikatnie sugerują rodzicom z dziećmi, że nie ma opieki dla maluchów, że ustalenia były inne, ale wiadomo, już za późno, dzieci nastawione na zabawę, trudno.

Pierwszy taniec.

Po obiedzie zespół zaprosił gości na pierwszy taniec. Para młoda zaczyna tańczyć, mija 10 sekund, dwie dziewczynki biegną prost na parę młodą. Jedna z nich zostaje potrącona, płacz, krzyk, taniec przerwany.
Dziecko wyprowadzone, para młoda tańca nie skończyła, ale przecież najważniejsze, że dziecko stratowane!
Matka dziecka z pretensjami, że tu są dzieci, że trzeba uważać, a nie tak tańczyć. Żeby nie denerwować pary młodej (panna młoda bliska płaczu) powiedziałam jej, żeby dziecka pilnowała bo będzie tragedia, a gdy para tańczy pierwszy taniec dziecka powinna pilnować, a nie je zachęcać słowami "idź Madziu, zatańcz z ciocią i wujkiem".

W czasie zabawy dzieci biegają, niektórzy rodzice za dziećmi, inny-olewka. Dzieci rzucają się ciastem, owocami, plują na siebie, ciągają pannę młodą za welon. Fantastyczna zabawa! Zgadałam się ze świadkową i mamami pary młodej,że musimy coś zaradzić, bo wesele będzie zaraz koszmarem (o ile już nie było).
Podeszłyśmy do rodziców dzieci i zasugerowałyśmy, że możemy wynająć im taksówki by odwieźć dzieci do domów, albo sami te dzieci zabiorą, bo to nie kinderbal a wesele, nie dzieci mają mieć zabawę, a dorośli.

Domyślacie się reakcji rodziców...

"Przecież nas zaprosiliście, teraz wypraszacie?"
"Ale mój Adaś jest grzeczny" (właśnie bawi się w berka między stołami).
"Wesele z dziećmi jest takie pocieszne, one dają radość". Może rodzicom tak, niekoniecznie parze młodej i reszcie gości.
"Zachowują się tak, bo nie ma klauna. Niech zespół zorganizuje zabawę dla dzieci to się uciszą!" Bo wesele to impreza dla dzieci, nie dla pary młodej, prawda?
"Mogliście wynająć pokoje dla dzieci". Nie, para młoda nie ma obowiązku wynajęcia miejsca do spania Twojemu dziecku. to TWOJE dziecko, skoro wzięłaś je na wesele to licz się z konsekwencjami.

Jeden z chłopców upadł. Nieszczęśliwie na tyle, że wybił jedynki, rozciął wargę. Para młoda wkurzona, goście ich pocieszają, że to nie ich wina. Rodzice dziecka drą się a to na dziecko, a to na młodych, że nie zapewnili dzieciom zabawy i to przez nich wypadek. A wiecie jak do niego doszło?
W domu weselnym był hol-recepcja. Po prawej sala bankietowa, po lewej schody na drugą salę. Dzieci urządziły zawody - kto zeskoczy na dół schodów omijając ich jak najwięcej, tzn kto "przeskoczy" najwięcej schodów.
Dziecko - dam radę 7!
Ojciec (równo nastukany) - Synu, pokaż im!
Pokazał.

A para młoda miała wspaniałe wesele, cudowne wspomnienia, udaną zabawę. A gratis mają w rodzinie łatkę tych skąpych i nieznoszących dzieci.

Wesele w zachodniej Polsce

Skomentuj (114) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 801 (987)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…