zarchiwizowany
Skomentuj
(13)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Jak tu o tym kiedyś przeczytałam to nie wierzyłam, że takie akcje się dzieją, że to "fejk". Do dzisiaj.
IKEA.
Krążę po całym sklepie szukając pewnych artykułów, za cholerę nic nie mogę znaleźć, przechodzę przez kolejne działy, dotarłam w końcu do łóżek i materacy.
A tam, na łóżku, ekspozycji sklepowej, pani przewija dzieciaka. Łóżko to nie było ukryte, ono stało dokładnie przy alejce, a ta w najlepsze wymachiwała pieluchą.
Stanęłam jak wryta i się gapię potępiająco, a oni nic. Nikt zresztą nie zareagował, ani obsługa ani inni klienci.
Poszłam, bo co będę tam tak stała..
IKEA.
Krążę po całym sklepie szukając pewnych artykułów, za cholerę nic nie mogę znaleźć, przechodzę przez kolejne działy, dotarłam w końcu do łóżek i materacy.
A tam, na łóżku, ekspozycji sklepowej, pani przewija dzieciaka. Łóżko to nie było ukryte, ono stało dokładnie przy alejce, a ta w najlepsze wymachiwała pieluchą.
Stanęłam jak wryta i się gapię potępiająco, a oni nic. Nikt zresztą nie zareagował, ani obsługa ani inni klienci.
Poszłam, bo co będę tam tak stała..
ikea
Ocena:
57
(147)
Komentarze