Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#62383

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Scena: centrum miasta, godziny poranne.
Aktorzy: ja, wracająca z pracy i Pan Bezdomny - na oko ok. 30 lat, z koszmarnym kołtunem na głowie, ale poza tym dość świeży i raczej trzeźwy.

Pan Bezdomny przysiada się do mnie na ławkę, na przystanku.

(PB) - Mam zapytanie.
(J) - Hmm?
(PB) - Kupi mi pani coś do jedzenia w Wikingu?

Dla niewiedzących: Wiking - restauracja sieciowa z jedzeniem do skomponowania. By zjeść coś konkretniejszego trzeba mieć 20-25zł.

(J) - .... na Wikinga to mnie nie stać. Mogę panu kupić coś w sklepie.
(PB) - A to nie chcę.

Odszedł. Mnie opadła szczęka.
Nowy, ekskluzywny typ bezdomnych?

centrum

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 547 (643)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…