Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#62704

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Ja i mama jesteśmy zameldowane w innej miejscowości niż mieszkamy - pod tym adresem mieszka tylko babcia.

Dziś mama odebrała telefon od babci. Z pytaniem, czy kojarzy jakąś starą sprawę urzędową. Dostała awizo i oprócz nazwiska mojej mamy (nieaktualnego zresztą) było napisane nazwisko taty. Który zmarł w roku 1997.

Nie było pomysłu, o co może chodzić, ale pewnie coś bardzo starego.

Potem babunia jeszcze gdzieś wyszła i spotkała listonosza. Miejscowość, gdzie wszyscy wszystkich znają, więc listonosz też znajomy. Pogadali i dał jej ten list polecony.

Władza chciała się dowiedzieć, czy spełniam obowiązek szkolny, bo w żadnej szkole w tym mieście mnie nie ma.

I to było wysłane z urzędu:
- który ma akt zgonu ojca z 1997
- a także mój akt urodzenia z 1998
- gdzie mama wyrabiała po drugim ślubie nowy dowód z nowym nazwiskiem
- gdzie załatwiano formalności, by ojczym był moim prawnym opiekunem

urząd

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -2 (78)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…