zarchiwizowany
Skomentuj
(46)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Na tym forum z tego co zauważyłam jest trochę lekarzy i farmaceutów. Mam nadzieję że wspólnie się czegoś dowiemy bo ta sytuacja powoli sprawia, że ręce mi opadają.
Co się dzieje z lekami? Brakuje insulin, Humalogów głównie. Ostatnio nie ma Atrovent N areozol, wyrwanie jakiegoś opakowania z hurtowni graniczy z cudem. To samo ze Spiriva. Reglamentacja Clexane, Fraxiparyne i innych doprowadza już moją kierowniczkę do szału, bo jak pomyśli że znowu musi wisieć na słuchawce i błagać o parę opakowań, to zaczyna siwieć. Do tego infolinia żąda skanów recept na dowód, że naprawdę Clexana jest potrzebna dla pacjenta. Nie ma ostatnio skąd Zoloftu brać, podobno Pfizer wycofuje się z Polski, nie wiem czy to prawda. Travatanu od dwóch tygodni nie jestem w stanie dla pacjentki sprowadzić. Pradaxę całe szczęście mamy namiary na dobrego przedstawiciela i od czasu do czasu udaje nam się ściągnąć. Już nie mówię o Atecortinie - Jelfa leci sobie w kulki i nie ma od paru miesięcy.
Przychodzą do mnie pacjenci z cukrzycą i chorobami płuc jednocześnie, i co? Nie mam skąd ściągnąć, nie mogę zamienić za bardzo na nic, mogę polecić jedynie szukanie w innych aptekach albo spacer do lekarza, żeby dał inny wziew albo inną insulinę. To też nie rozwiązuje problemu, bo nie zawsze wszystko "da się" zamienić, albo lekarz i pacjent często się męczą jakiś czas żeby dopasować lek, a tu nagle zmiana. I nie ma gwarancji że z zamienionym lekiem za 2-3 miesiące też nie będzie problemu...
Przy zastrzykach przeciwzakrzepowych jest jeszcze gorzej, bo zazwyczaj są potrzebne teraz, zaraz, natychmiast. I co ma pacjent zrobić jak Clexane nie dostanie? Umrzeć???
Najbardziej żal mi pacjentów, bo jestem w stanie sobie wyobrazić, jaki stres może powodować niemożność wykupienia leku, który jest niezbędny do życia i funkcjonowania.
Drodzy koledzy i koleżanki po fachu takim czy innym, macie jakieś informacje o co tak naprawdę chodzi? A reszta użytkowników Piekielnych, czy są jakieś leki, które bierzecie stale albo okresowo, i macie problem żeby je dostać?
Co się dzieje z lekami? Brakuje insulin, Humalogów głównie. Ostatnio nie ma Atrovent N areozol, wyrwanie jakiegoś opakowania z hurtowni graniczy z cudem. To samo ze Spiriva. Reglamentacja Clexane, Fraxiparyne i innych doprowadza już moją kierowniczkę do szału, bo jak pomyśli że znowu musi wisieć na słuchawce i błagać o parę opakowań, to zaczyna siwieć. Do tego infolinia żąda skanów recept na dowód, że naprawdę Clexana jest potrzebna dla pacjenta. Nie ma ostatnio skąd Zoloftu brać, podobno Pfizer wycofuje się z Polski, nie wiem czy to prawda. Travatanu od dwóch tygodni nie jestem w stanie dla pacjentki sprowadzić. Pradaxę całe szczęście mamy namiary na dobrego przedstawiciela i od czasu do czasu udaje nam się ściągnąć. Już nie mówię o Atecortinie - Jelfa leci sobie w kulki i nie ma od paru miesięcy.
Przychodzą do mnie pacjenci z cukrzycą i chorobami płuc jednocześnie, i co? Nie mam skąd ściągnąć, nie mogę zamienić za bardzo na nic, mogę polecić jedynie szukanie w innych aptekach albo spacer do lekarza, żeby dał inny wziew albo inną insulinę. To też nie rozwiązuje problemu, bo nie zawsze wszystko "da się" zamienić, albo lekarz i pacjent często się męczą jakiś czas żeby dopasować lek, a tu nagle zmiana. I nie ma gwarancji że z zamienionym lekiem za 2-3 miesiące też nie będzie problemu...
Przy zastrzykach przeciwzakrzepowych jest jeszcze gorzej, bo zazwyczaj są potrzebne teraz, zaraz, natychmiast. I co ma pacjent zrobić jak Clexane nie dostanie? Umrzeć???
Najbardziej żal mi pacjentów, bo jestem w stanie sobie wyobrazić, jaki stres może powodować niemożność wykupienia leku, który jest niezbędny do życia i funkcjonowania.
Drodzy koledzy i koleżanki po fachu takim czy innym, macie jakieś informacje o co tak naprawdę chodzi? A reszta użytkowników Piekielnych, czy są jakieś leki, które bierzecie stale albo okresowo, i macie problem żeby je dostać?
Chora słuzba_zdrowia
Ocena:
165
(301)
Komentarze