Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#63045

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Słowem wstępu - w Krakowie, żeby przejść z przystanku Dworzec Główny na sam dworzec trzeba z jednej strony zejść schodami do tunelu (dla osób z Krakowa - przystanek obok monopolowego Kocyka i apteki). Nie są może to jakieś strome schody ale jednak jak ktoś ma duże walizy to się musi nanosić.

Jakoś tak się ostatnio złożyło, że w ten piątek wracałem z uczelni i właśnie musiałem jechać na pocztę obok dworca. Tramwaj oczywiście wypełniony, ale bez żadnych piekielnych sytuacji. Dojeżdżamy na przystanek, ludzie wysiadają, ja też i idę sobie spokojnie na pocztę. No i widzę, że do schodów podchodzi taka drobna kobitka, dałbym 30-40 lat z walizą wielkości prawie jej samej. Jako, że ładnie się sam wychowałem (w przeciwieństwie do moich rodziców :)) to stwierdziłem, że trzeba ruszyć z pomocą. I tu się zaczyna piekielność.

[J]a: Przepraszam, może pani pomóc znieść walizkę?
[K]obita: Słucham? Jak Pan w ogóle śmie!

No i tu zdębiałem tak szczerze. A jak się kobita nie rozwrzeszczy.

[K]: Jakie chamidło normalnie! Że co, że jak jestem kobietą to sobie nie poradzę? Że sama sobie nie umiem znieść walizki?
[J]: Po prostu chciałem Pani pomóc.

Niestety próby załagodzenia sytuacji nic nie dały. Dostało mi się, że jestem męska świnia, że powinienem się wstydzić, że to bezczelność, żebym wsadził sobie męską dumę wiecie gdzie i takie tam. Nawet stwierdziłem, że nie będę dyskutować i po prostu odszedłem czym prędzej, bo kobita by mnie normalnie za chwilę wykastrowała.

No i tu taki mały apel ode mnie. Ja wiem, że feminizm, ja wiem, że XXI wiek. Ale drogie Panie feministki, wystarczy powiedzieć "nie, dziękuje", tyle. Nie ma co robić aferek, bo po co się w życiu denerwować. Szczególnie, że ja i tak nadal będę proponował pomoc przy takich rzeczach, wiem, okropny ze mnie szowinista :)

Skomentuj (46) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 656 (874)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…