Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#63199

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Zastanawiam się po dzisiaj co gorsze:

Pani nr 1, która wsiadła do autobusu na prawie początku długiej trasy i stanęła obok mnie z najwyraźniej ciężką torba. Widać, że kobiecina zmęczona, chcę ustąpić.
"Nie nie, ja tylko kawałeczek"
"Na pewno?"
"Tak, siedź sobie".
Przez uwaga - 40 minut sapała mi nad głową i wymachiwała bagażem przy zakrętach i hamowaniu, którym jeden z pasażerów najzwyczajniej w świecie kilka razy dostał. Ale nie, ona nie usiądzie...

A może w tym plebiscycie wygrywa Pani nr 2? Wsiada i pierwsze co, to rozprawia jaka to ona biedna, schorowana i jak to ludzie nie wychowani, bo jej nie ustępują (w przerwie w biadoleniu kupowała dopiero bilet u kierowcy). Przewracając oczami i tym razem postanowiłam ustąpić. Myślę, no trudno - kolejne 30 minut przede mną, ale postoje - zrzęda nie zrzęda, szacunek się należy. Najwyżej więcej nie usiądę na jedynce z przodu autobusu. I co się okazuje? Pani usiadła... I wysiadła na następnym przystanku. Z zegarkiem w ręku siedziała 3 minuty.

komunikacja_miejska

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 94 (228)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…