Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#64721

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dziś o starciu Piekielnego Dziadka (PD) i Łowczego oraz o tym jak istotny jest czas.

Wybierałem sie do cioci na imieniny. Ciocia mieszka w małej miejscowości (nazwijmy ją Ptaszkowem) położonej ok 20km od dużego miasta w którym obecnie rezyduję. Ciocia ma dość popularne imię więc próby zakupu kwiatów galeriach handlowych "na wylocie" z miasta zakończyły się fiaskiem. Towar był albo przebrany albo były ogromne kolejki. Ponieważ godzina była jeszcze handlowa pomyślałem że w Ptaszkowie będzie łatwiej zakupić kwiaty. Tak też zrobiłem.

W Ptaszkowie na ryneczku w istocie była czynna kwiaciarnia, wybór kwiatów spory, a i w kolejce dwie osoby. Cudnie.
Chwilę po tym jak zająłem miejsce w kolejce drzwi w kwiaciarni otwarły się z hukiem i do lokalu energicznym krokiem wtargnął on - PD - Pan w podeszłym wieku, elegancko ubrany i wypachniony. Jak tornado zaczął latać od regału do regału, macać, dotykać, przekładać.

(PD): Pani a te kwiaty to po ile?
(S)przedawczyni: Po 5 zł za sztukę.
(PD): Pani, a te?
(S): Po 7 zł. Ale czy byłby Pan uprzejmy poczekać chwilę. Zaraz do Pana podejdę.
(PD): Ale Pani! Pani mnie nie poznaje? Ja jestem Piekielny! Mam największy spożywczak w mieście! I mam mało czasu! A ile te kwiaty będą stały w wodzie?
(S)...
(PD): Pani, a czemu te kwiaty mają taki odcień czerwonego? Nie powinny być jaśniejsze?
(S)...
(PD) Pani, niech się pani pośpieszy, bo ja mam mało czasu.

(PD) w końcu się poddał, dalej dokonując dzieła zniszczenia wśród wystawionych kwiatów. (S) obsłużyła dwie panie stojące w kolejce przede mną.
Gdy przyszła moja kolej (PD) bezceremonialnie odepchnął mnie od lady, podszedł do kasy i rzecze do mnie:

- Odsuń się gówniarzu, już długo się naczekałem. Poza tym ja mam mało czasu.

W tym momencie nie wytrzymałem. Uśmiechnąłem się do (S) i powiedziałem:

- Niech Pani obsłuży Pana Piekielnego. Panu faktycznie zostało mniej czasu niż mnie.

(S) przygryzła wargi, (PD) spurpurowiał ze złości i wyszedł szybkim krokiem z kwiaciarni trzaskając drzwiami.

sklepy

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 595 (665)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…