Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#64870

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Skoro mamy zimę, to sporo tu historii o tym jak ktoś dostał w twarz kulką śniegu x lat temu. Sama dostałam taką kulką, która później okazała się być zamarzniętą bryłą lodu, ale "tylko" w nogę. Nic przyjemnego. A co jeśli mamy wiosnę i pod ręką kamień...

Jakieś 3 lata temu wracałam późnym wieczorem pociągiem do domu. Przede mną godzina drogi, a ja zmęczona po całodniowych zajęciach na uczelni, marzyłam tylko o tym aby być już na miejscu.

Tak w połowie drogi rozbudził mnie głośny huk i dźwięk tłuczonego szkła. Na ubraniach oraz we włosach miałam pełno jego odłamków, które pomagały wyciągać mi dziewczyny siedzące obok. Była też krew, ale nie moja, bo nie miałam żadnych zadrapań.

Co się stało? Jakiś idiota (może ich było kilku) urządził sobie zabawę pt. "rzucanie kamieniem w pociąg - trafisz w szybę, wygrywasz". Tylko, że był to pokaźnych rozmiarów kamień, który leżał na podłodze przedziału i który był w stanie roztrzaskać szybę w drobny mak.

Mnie się nic nie stało, ale po krwi wnioskuję, że ktoś mógł ucierpieć.
Nie wiem co trzeba mieć w głowie, aby robić coś takiego. Gdyby ktoś dostał tym kamieniem w głowę, mogłoby się to skończyć tragicznie.

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 284 (344)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…