Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#65108

przez (PW) ·
| Do ulubionych
O pracy będzie a raczej jej poszukiwaniu...

Od kilku miesięcy poszukuje pracy, owszem nawet zarejestrowałam się w Urzędzie Pracy, lecz to materiał na osobną historie.

Opowiem Wam historię z dzisiaj, świeżuteńką :)
Jestem osobą elastyczną, pracowałam w kilku miejscach i na różnych stanowiskach. Teraz postanowiłam się przekwalifikować, ot taka natura, lubię zmiany. Nasza Polska rzeczywistość jaka jest każdy widzi, a podświadomość większości nakazuje pracować przez całe życie najlepiej w jednym miejscu, przyzwyczaiłam się.

Ale do rzeczy. Od zawsze podchodziłam z pasją do zawodu fryzjera, aczkolwiek nigdy nie myślałam o tym jak o swoim zawodzie, i nie mam żadnego doświadczenia w tym kierunku oprócz czesania siebie, rodziny, koleżanek, co dokładnie i lojalnie wyjaśniłam w wiadomości do pracodawcy, który ogłaszał się iż poszukuje: stażysty /asystenta. Staż zawodowy czy stanowisko asystenta to doskonała okazja aby nauczyć się tego zawodu od podstaw, co właśnie było ujęte w ogłoszeniu.

Nie spodziewałam się, ale zadzwoniła do mnie Pani za szybko mówiąca abym mogła zarejestrować jej nazwisko, umówiłyśmy się, a więc pojechałam.
Z tropu zbiło mnie zdanie: Myślałam że jednak ma Pani jakieś doświadczenie, ale nie chciała się Pani tym chwalić w CV - nic to, tylko się uśmiechnęłam.

Na Oskara zasłużyło jednak zdanie: Nie ukrywam, na to stanowisko szukamy mężczyzny.

No cóż tego nie przeskoczę.
Pracodawco apeluję! Nie mam ani czasu ani pieniędzy na tego typu żarty.

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 209 (361)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…