Jadę samochodem w niedzielę koło 7:30 rano przez Warszawę. Droga nie wielopasmowa, ale też nie osiedlowa. Mam zielone światło, dojeżdżam do pasów, a tu przed maską ląduje mi laska zapatrzona w telefon, ze słuchawkami na uszach.
Całe szczęście, że samochód ma dobre hamulce, ja dopiero wjechałam na tą drogę i nie zdążyłam się rozpędzić, miałam na liczniku jakieś 25-30 km/h, a dziewczyna szła dalszą częścią pasów, bo zatrzymałam się w połowie przejścia, tuż przed nią.
Dziewczyna nawet nie podniosła głowy, aż sprawdziłam, jaki kolor światła miała, ale nie, wszystko się zgadza, dla niej czerwone, dla mnie zielone. Selekcja naturalna, tylko czemu ewentualnie moim kosztem?
Całe szczęście, że samochód ma dobre hamulce, ja dopiero wjechałam na tą drogę i nie zdążyłam się rozpędzić, miałam na liczniku jakieś 25-30 km/h, a dziewczyna szła dalszą częścią pasów, bo zatrzymałam się w połowie przejścia, tuż przed nią.
Dziewczyna nawet nie podniosła głowy, aż sprawdziłam, jaki kolor światła miała, ale nie, wszystko się zgadza, dla niej czerwone, dla mnie zielone. Selekcja naturalna, tylko czemu ewentualnie moim kosztem?
przejście dla pieszych
Ocena:
645
(711)
Komentarze