Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#65551

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wielu z nas narzeka na piekielność osób, które w urzędach/ przychodniach itd zbierają dane od klienta. Że muszą wszystko wiedzieć, łącznie z numerem buta i wzrostem w kapeluszu, że naprawdę nie wystarczy data urodzenia, musi być pesel itd. Opowiem Wam sytuację z wczoraj.

Do laboratorium gdzie pracuję, przyszły do pobrania krwi dwie panie (nie razem, w jakimś odstępie czasu, ale jednego dnia). Jedna nazywała się (dane zmyślone) Anna Mierzyńska, druga Anna Mieczyńska. Jedna urodziła się 1.8.1970, druga 8.1.1970. Drobna różnica w nazwisku, w dacie urodzenia dwie cyferki zamienione miejscami, "czeski błąd". Niewiele brakowało, a jednej z nich wydałabym zły wynik, uznając to za pomyłkę przy wprowadzaniu danych, czy źle odczytane "lekarskie" pismo.

Na koniec prośba: kiedy ktoś mając w reku dokument (może nie dowód osobisty, ale jakiś miej "ważny") pyta dla upewnienia: "Pani Mąkowska, tak?" Po prostu potwierdźcie, a nie odpowiadajcie "tam jest napisane", "czytać pani nie umie?", "tak jak tam pani widzi" itd.
Komuś kto zna własne nazwisko może wydawać się napisane wyraźnie, ale komuś innemu Mąkowską odczytać jako Makowską naprawdę może się zdarzyć.

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 323 (439)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…