Pracowałam przez długi czas w super/hipermaketach zatrudniona przez Agencję Pracy Tymczasowej. Piekielności było sporo - oto kilka z nich.
1. Agencja dzwoni i mówi, że mają przez miesiąc pracę w sklepie X.
Pierwszego dnia pracy okazuje się, że tak naprawdę praca jest tylko przez 2-3 dni.
2. Grafik. Agencja ustala grafik powiedzmy od 10:15 - 16:30. Po godzinie pracy sklep odsyła do domu, gdyż nie ma potrzeby żeby siedzieć do końca dniówki.
3. Sklep organizuje szkolenie dla WSZYSTKICH pracowników. Agencja wysyła na godzinę powiedzmy 9:00 - po szkoleniu można udać się do domu. Realia? W trakcie szkolenia okazuje się, że osoby X,Y,Z nie mają być na szkoleniu i muszą jak najszybciej pobrać gotówkę i udać się na stanowisko pracy. Dostać materiały z niego graniczy z cudem, a nowe zasady trzeba znać i stosować.
4. Umowa podpisana na stanowisko kasjer - sprzedawca? To nic. W wypadku słabego ruchu, człowiek jest rzucany po całym sklepie - może równie dobrze sprzątać kasy jak i zabezpieczać towar przed kradzieżą.
5. W umowie małym druczkiem zapisane kary/koszty - np. za przelanie gotówki na konto pobierana może być opłata ok 10 zł.
Dobra rada - zastanówcie się kilka razy zanim podpiszecie umowę. Ja pracowałam z kilkoma agencjami i niestety nie mam dobrych doświadczeń z nimi.
1. Agencja dzwoni i mówi, że mają przez miesiąc pracę w sklepie X.
Pierwszego dnia pracy okazuje się, że tak naprawdę praca jest tylko przez 2-3 dni.
2. Grafik. Agencja ustala grafik powiedzmy od 10:15 - 16:30. Po godzinie pracy sklep odsyła do domu, gdyż nie ma potrzeby żeby siedzieć do końca dniówki.
3. Sklep organizuje szkolenie dla WSZYSTKICH pracowników. Agencja wysyła na godzinę powiedzmy 9:00 - po szkoleniu można udać się do domu. Realia? W trakcie szkolenia okazuje się, że osoby X,Y,Z nie mają być na szkoleniu i muszą jak najszybciej pobrać gotówkę i udać się na stanowisko pracy. Dostać materiały z niego graniczy z cudem, a nowe zasady trzeba znać i stosować.
4. Umowa podpisana na stanowisko kasjer - sprzedawca? To nic. W wypadku słabego ruchu, człowiek jest rzucany po całym sklepie - może równie dobrze sprzątać kasy jak i zabezpieczać towar przed kradzieżą.
5. W umowie małym druczkiem zapisane kary/koszty - np. za przelanie gotówki na konto pobierana może być opłata ok 10 zł.
Dobra rada - zastanówcie się kilka razy zanim podpiszecie umowę. Ja pracowałam z kilkoma agencjami i niestety nie mam dobrych doświadczeń z nimi.
sklepy praca agencja_pracy_tymczasowe
Ocena:
199
(255)
Komentarze