Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#65704

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Możliwe, że nie jest to bardzo piekielna historia, ale.. wkurzająca.

Mieszkam w Londynie i aktualnie szukamy mieszkania. Staramy się odhaczyć wszystkie możliwości szukania, więc sami także zostawiliśmy ogłoszenie o tym, że szukamy. Napisane jest standardowo, po angielsku. Wiadomo - Tyle i tyle osób szuka mieszkania takiego i takiego, w takim i takim przedziale cenowym. Nawet nagłówek jest jasny - "szukamy mieszkania".

Od kiedy tylko ogłoszenie się pojawiło (ba, w rubryce szukających, a nie oferujących) bardzo często dzwoni do mnie telefon. Jednak.... dzwonią do mnie ludzi, którzy także szukają mieszkania. Jeżeli taka osoba dzwoni raz, okej, nie ma problemu. Zazwyczaj kończy się "Przepraszam, miłego dnia". Jednak nie w przypadku jednej, hm. Rodziny? Grupy ludzi?
Ten sam numer dzwonił do mnie 7 razy i za każdym razem była to inna osoba. Dziecko, mężczyzna, kobieta z bardzo wschodnim akcentem, kobieta z akcentem jakby azjatyckim? Za każdym razem inna osoba, za każdym razem rozmowa wyglądała tak samo:

- Halo?
- Za ile?
- Za ile... co?
- Za ile mieszkanie, jeden pokój i gdzie?
- Przepraszam, to MY szukamy mieszkania.
- Ogłoszenie. Mieszkanie. Za ile? Gdzie?
- Przepraszam, to MY szukamy... nie mamy mieszkania...
- Tak, szukamy. Gdzie? Za ile?
I tak 7 razy. 7 różnych osób. Na przestrzeni dwóch tygodni. Po siódmym telefonie po prostu zapisałam sobie ten numer jako "Nie odbierać". Ciekawa jestem ile razy jeszcze zadzwoni...

I ja rozumiem. Słaby angielski, nikogo o to nie winię. Jednak kiedy jest rubryka z ofertami i zdjęciami mieszkań oraz rubryka z opisami kto i gdzie i za ile szuka, to chyba ciężko się pomylić. Nawet mając bardzo słaby angielski.

Poszukiwanie mieszkania

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 292 (340)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…