Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#65736

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
"Cywilizowany Zachód" i obsługa klienta. Przygód ciąg dalszy.

Jakiś miesiąc temu zamówiłem tablet z Amazona niemieckiego (mieszkam w Niemczech). Wskutek pewnych nieprzewidzianych wydarzeń musiałem zamówienie anulować (nieprzewidziane wydatki). Potwierdzenie dostałem dość szybko. Fajnie.

Po kilku tygodniach dostałem pismo od firmy windykacyjnej, że mam już teraz, zaraz, natychmiast zapłacić 350€. Szkoda tylko, że urządzenie kosztowało 269€ i nigdy go nie dostałem.

Zadzwoniłem na infolinię i się zaczęło. Po wieeeeelu próbach trafiłem na kogoś z kim dało się w miarę rozmawiać (niestety, niemieckiego się jeszcze uczę). Okazało się, że wysyłali pisma o konieczności opłacenia czegoś tam (6€) ale wracało do nich. W systemie nie mieli wspomnianego już dopiska w adresie "bei nazwisko", więc przesyłka nie miała prawa dotrzeć, bo listonosz nie wiedział, gdzie ma wrzucić list. Te 6€ opłaciłbym z miejsca żeby uniknąć problemów.

Nie jest to pierwsze zamówienie, więc już nauczyłem się odruchowo podawać ten dopisek ale przyjmijmy, że zapomniałem. Pytanie: jak to jest, że firma windykacyjna już stosowną adnotację wpisać potrafiła? Wróżka czy ktoś w kulki leci?

No ale ok, piszę mail w celu wyjaśnienia sprawy. Mija tydzień i odpowiedzi brak. Dzwonię na infolinię i dostaję radosną informację "proszę wysłać email". Stwierdzenie, że już jeden został zignorowany jakoś przemilczeli.

No ale niech będzie. Piszę nowy email korzystając z formularza kontaktowego na amazon.de. Efekt? "Bitte versuchen Sie es in Kürze noch einmal oder setzen Sie sich telefonisch mit uns in Verbindung." Czyli maila wysłać nie mogę bo mi radzą telefon, telefonicznie każą wysłać mail...

Czy to ja przyciągam takie absurdy?

zagranica

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 114 (202)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…