Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#65801

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mam koleżankę, nazwijmy ją Ania. Ania miała lodówkę, której chciała się pozbyć. Sprzęt sprawny, nie taki stary, po prostu jak to u kobiet czasami bywa, zamarzyła jej się nowa. Zrobiła więc wywiad po znajomych, czy przypadkiem ktoś nie potrzebuje.

Okazało się, że koleżanka kolegi bardzo chętnie przygarnie lodóweczkę, ach och i wspaniale, jak najszybciej i tak dalej, rozmiar jej pasuje, wszystko wymierzone i jest cudownie.

Lodówka została dokładnie umyta (bo nie wypada dać przecież brudnej) i zabezpieczona do transportu. No i powstał problem, bo koleżanka kolegi nie bardzo może ją odebrać, nie ma kto jej przewieźć i ona taka biedna, bo by chciała, a nie da rady.

Na ratunek przyszli więc dwaj bohaterowie w postaci wspomnianego kolegi i chłopaka Ani, którzy podjęli się przewiezienia lodówki do domu dziewczyny i wniesienia jej na czwarte piętro (brak windy bywa bolesny).

Przywieźli, wnieśli, postawili, odpakowali. Dziewczę spojrzało krytycznym okiem i stwierdziło, że sorry, ale jednak nie, bo jest za duża i mają ją zabrać. Chłopaki spojrzeli na lodówkę, na siebie nawzajem, na dziewczynę i po zdecydowanym "nope" wyszli z mieszkania.

znajomi

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 749 (775)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…