Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#65819

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Będzie o mojej współpracownicy.
Przyjęto dziewczę w lutym do pracy na okres próbny. Już pierwszego miesiąca miała wypłatę nabitą moim kosztem, ponieważ biuro dzieli premie po równo. Jest to o tyle fajne, że jednej osobie zależy na tym, żeby ta druga miała wynik.

Dziewczyna jest jednak bezczelna do granic.
Kierowniczka regionu o coś pytała? Niech zapyta ją OSOBIŚCIE, ja nie mam autorytetu dla jej osoby. Przy tym pytanie dlaczego coś nie jest zrobione od dwóch tygodni nie oznacza, że trzeba to zrobić, bo panna nie została o to poproszona.

Ucięto 100 zł z premii, na którą nie zarobiła ani grosza? Oburzenie takie, że brakowało tylko trzaskania drzwiami.

Wchodzi klient? Och, ważny telefon od narzeczonego. Rozmawia 20 minut na zapleczu. Kolejka? Kto by sobie tym zawracał głowę. Dopiero na moje wyraźne zwrócenie uwagi kończy rozmowę. Ale czekaj czekaj, nie tak od razu.

Dziś miarka się przebrała. Dziewczę miało manko w kasie na 180 zł. Uzupełnia? Informuje przełożoną? Ano nie. Pakuje się na koniec pracy i idzie sobie do domku.
Kontrola kręci się na terenie? To jej nie dotyczy.
Jutro rano czeka ją rozmowa z kierownictwem. Mam nadzieję, że mnie od niej uwolnią.

uslugi współpracownicy

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 433 (501)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…