Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#65984

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Piekielnym kierowcą autokaru jestem ja.
Uczestnicy wycieczek, co zrozumiałe, chcą być dowiezieni pod same drzwi hotelu, sklepu, toalety, muzeum... Niestety, parkingów, a nawet miejsc do zatrzymywania autokarów często tam nie przewidziano albo są zajęte. Od pewnego czasu zatrzymuję autokar tylko tam, gdzie jest to legalne, czasem dość daleko - rekord to około 800 metrów. Od kiedy tak robię?

Jarmark Dominikański. Tłumy, korek, nie ma gdzie stanąć osobówką, a co dopiero dziesięciometrowym autokarem. Uległem namowom i obietnicom pilotki, że pasażerowie wysiądą w ekspresowym tempie. Szczęśliwie przydybało mnie czerwone światło, więc zarządziłem akcję-błysk. Wysiadanie szło sprawnie. Do czasu.

- Zara! Piniondze! Nie wziełam piniendzy! - wrzasnęło nagle wysiadające babsko i pcha się z powrotem.
Ludzie chcą wysiadać, babsko pcha się pod prąd po "piniondze!", zapaliło się zielone światło, samochody trąbią, istna katastrofa. Babsko dostało się do swojego miejsca na samym tyle, szuka, szuka, nie znajduje, pilotka pogania, babsko twierdzi, że musi do bagażnika. Zdecydowanie odmówiłem. W tym momencie pojawiła się Policja - "Dlaczego blokuje Pan skrzyżowanie? Proszę jechać za nami". Moi pasażerowie i pilotka zniknęli jak po przekręceniu pierścienia Arabeli. Na szczęście zakończyło się na pouczeniu.

autokar

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 627 (685)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…