Różnych klientów poznałam.
Ale oferta "proszę napisać mi 3 teksty synonimiczne na 4000 znaków, na za trzy godziny, jak będą okej, to zapłacę" trafia mi się pierwszy raz.
Kilka szczegółów:
- mail przyszedł koło godziny 20:00
- od faceta, którego nie znałam, więc nie było to tak, że napisał do mnie stały klient, z którym mam umowę i potrzebował czegoś "na już".
Ale oferta "proszę napisać mi 3 teksty synonimiczne na 4000 znaków, na za trzy godziny, jak będą okej, to zapłacę" trafia mi się pierwszy raz.
Kilka szczegółów:
- mail przyszedł koło godziny 20:00
- od faceta, którego nie znałam, więc nie było to tak, że napisał do mnie stały klient, z którym mam umowę i potrzebował czegoś "na już".
internety
Ocena:
440
(502)
Komentarze