Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#66118

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia z wołaniem o pomoc.

Późne lata 80. Siostra mojej babci poszukuje lokum, więc dziadkowie proponują jej zamieszkanie w małej kawalerce tzw. "dobudówce" w moim rodzinnym domu. Mijają lata, moi dziadkowie kolejno umierają, ale ciocia nikomu nie wadzi - ma osobne wejście do mieszkania, żyje sobie własnym życiem, więc nadal mieszka "z nami". Relacje cioci z moimi rodzicami są bardzo chłodne, nie przepadają za sobą od początku, ale bez większych konfliktów.

Około rok temu stan zdrowia cioci zaczyna intensywnie się pogarszać. Po pobycie w szpitalu jest już zupełnie inną osobą, zaczyna wymagać opieki - pomocy przy myciu czy gotowaniu. Obie z mamą w tym czasie pracujemy, więc gdy zaczynają się problemy z chodzeniem i każdorazowo trzeba pomagać jej w dojściu do toalety, przestajemy sobie radzić. Niedługo potem ciocia praktycznie przestaje się samodzielnie poruszać.

Kto kiedykolwiek miał styczność z opieką nad starszą, leżącą osobą doskonale mnie zrozumie. Zmienianie pampersów i przeraźliwy smród w całym mieszkaniu, którego nie zabije nawet wiadro domestosa. Mycie, karmienie, podnoszenie (ciocia swoje waży), przebieranie, pranie pościeli niemal codziennie.

Mama podejmuje decyzję o złożeniu wniosku do GOPS-u w imieniu cioci o umieszczenie w Domu Pomocy Społecznej. Według polskiego prawa, obowiązek opieki nad starszą osobą należy wyłącznie do najbliższej rodziny - dzieci lub rodziców. Ciocia nie posiada najbliższej rodziny, a jednocześnie wymaga całodobowej opieki. Pracownica GOPSU, która przychodzi na "rozeznanie" oferuje nam osobę do pomocy 2 godziny dziennie za JEDYNE 25zł za godzinę. Z uśmiechem informuje, że owa osoba może zrobić zakupy czy przygotować posiłek. Odmawiamy z oczywistych względów - emerytura cioci wynosi 1100zł, a koszt zupełnie nieprzydatnej przygody z GOPSem to 1500zł.. Cóż za okazja! Zredukowanie opieki z 24 do 22 godzin dziennie za jedyne 1500 na miesiąc! Po odczekaniu 3 miesięcy - odmowa. W uzasadnieniu między innymi:

- mama odmawia pomocy ze strony GOPSu w postaci odpłatnych wizyt,
- ciocia zamieszkuje obecnie w domu należącym do mamy, więc jej OBOWIĄZKIEM jest opieka,
- i coś co zupełnie powaliło mnie na kolana... UWAGA! ciocia "nadal posiada sprawne ręce", więc w opinii pracownicy GOPSu MOŻE SAMODZIELNIE ZMIENIAĆ SOBIE PAMPERSY.

Odwołujemy się "wyżej", przygotowując "mocne" pismo przy pomocy prawnika. Kolejna odmowa.

Na ten moment moja mama jest bliska zrezygnowania z pracy. Ciocia praktycznie nie kontaktuje, robi pod siebie, nie jest w stanie utrzymać samodzielnie łyżki, krzyczy po nocach, całymi nocami nie śpimy.
Złożyłyśmy wniosek do sądu, ale mam nieodparte wrażenie, że kolejny raz poniesiemy klęskę.
Pomocy!

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 511 (571)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…