Znajomi mają psa, małego kundelka z jasnym włosiem, które co jakiś czas trzeba przycinać. Piesek nie przepada za obcinaniem. Znajomi przeprowadzili się do innego miasta i musieli znaleźć nowego psiego fryzjera. Wybór padł na panią prowadzącą działalność w swoim mieszkaniu, w wieżowcu.
Przy pierwszej wizycie pies grzecznie jechał windą. Przy drugiej wizycie już wiedział, co to za miejsce i co go za chwilę czeka, więc zapierał się i nie chciał wejść do windy. Został zaciągnięty siłą, niestety w drodze na właściwe piętro obsikał całe wnętrze windy. Znajomy zaprowadził pieska do pani fryzjerki i poprosił o jakiś kawałek papieru czy cokolwiek, żeby to powycierać, a pani na to:
- Niech pan zostaaawi, tutaj prawie codziennie się zdarza, że pieski klientów 'robią' w windzie.
Innym mieszkańcom musi być miło ;)
Przy pierwszej wizycie pies grzecznie jechał windą. Przy drugiej wizycie już wiedział, co to za miejsce i co go za chwilę czeka, więc zapierał się i nie chciał wejść do windy. Został zaciągnięty siłą, niestety w drodze na właściwe piętro obsikał całe wnętrze windy. Znajomy zaprowadził pieska do pani fryzjerki i poprosił o jakiś kawałek papieru czy cokolwiek, żeby to powycierać, a pani na to:
- Niech pan zostaaawi, tutaj prawie codziennie się zdarza, że pieski klientów 'robią' w windzie.
Innym mieszkańcom musi być miło ;)
psi fryzjer
Ocena:
498
(516)
Komentarze