Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#67045

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kiedy jeszcze uczyłam się w Warszawie, codziennie rano przemierzałam odcinek z Dworca Wileńskiego do najbliższego przystanku tramwajowego. O godzinie 7 rano jest tam zawsze masa ludzi, bo dworzec, wiadomo.

Któregoś dnia, jak zwykle kierowałam swe kroki do tramwaju, ale moją uwagę przykuła niewidoma kobieta w średnim wieku. Stała na środku chodnika, na głównej trasie do przystanków. Dosyć głośno prosiła o pomoc i wymachiwała dookoła siebie laską, chcąc zwrócić na siebie uwagę. Czy ktoś jej pomógł? Nie. Wszyscy omijali ją szerokim łukiem odwracając wzrok. Mężczyzna przede mną bezczelnie przeskoczył nad laską, która niechybnie dotknęłaby jego nogi. Podeszłam do niej i spytałam o co chodzi. Poprosiła o przeprowadzenie przez torowisko na przystanek konkretnego autobusu.

Naprawdę, tłum ludzi. Powiedziała, że stała tam już dłuższy czas. Daruje sobie wszelkie tyrady o znieczulicy itp. Po prostu czasem warto spojrzeć poza czubek własnego nosa.

komunikacja_miejska

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 401 (463)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…