Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#67407

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Modyfikacja przekrętu nigeryjskiego.

Jestem recepcjonistką w małym Hotelu. Do moich zadań m.in. należy odbieranie rezerwacji drogą mailową. Ku przestrodze innym - nie tylko w branży hotelarskiej.

E-mail z rezerwacją dla 4 osób w terminie odległym (mniej więcej o miesiąc). Zapytanie o dodatkowe atrakcje, przesłanie kwoty całości. Mało precyzyjne określenie warunków pobytu (np. brak informacji o posiłkach). Pisane w języku angielskim z niemałą ilością błędów. Wisienką na torcie jest fakt, że pisząca osoba przedstawia się, jako Anglik, Szkot itp.
Posiadający typowe nazwisko - Brown, Smith, White itp.
Nie ma mowy o konkretach. Użyto słów kluczy: "w waszym regionie", "w okolicy", "wasz Hotel" - nie wymieniono nazw.
Czasem takie maile zawierają również prośbę, o dodanie 20% prowizji.

Zadaniem recepcjonisty jest odpowiedź na rezerwację. Lecimy...

W związku z małą ilością informacji, trzeba dopytać o szczegóły - posiłki, ilość pokoi (tutaj istnieje pełna dowolność - są jedynki, dwójki, trójki, czwórki, apartamenty). Wysyła się informację o głównych atrakcjach oraz udogodnieniach, które posiada sam obiekt (nie zapominając o podziękowaniu za zainteresowanie akurat naszym hotelem).

Odpowiedź, jaką otrzymujemy w dalszym ciągu nie zawiera pełnych informacji wymaganych do stworzenia rezerwacji. Za to zawiera formę płatności - zapłata kartą kredytową (z pełnymi danymi posiadacza karty) lub czek.
Mój hotel nie akceptuje żadnej z powyższych form zapłaty. Całe szczęście.

Tutaj następuje bezsensowna wymiana maili. Tylko ta opcja dla drugiej strony jest korzystna oraz tyrada z mojej strony, że regulamin hotelu nie zakłada takiej formy płatności.
Dla ciekawskich: posiadamy jeszcze umowy w popularnymi portalami, na których można zarezerwować i opłacić pobyt.

Po zapewnieniu, że jedynymi dostępnymi formami płatności są: przelew, gotówka, płatność kartą (na miejscu), bookowanie i płatność przez stronę - nastaje cisza. Kolejne maile pozostają bez odpowiedzi. Nie ma gości w podanym terminie.

W poprzednim miejscu pracy (pewna sieć hoteli na świecie) posiadaliśmy możliwość wykonania przedpłaty z karty kredytowej, z tym, że przedpłata blokowała jedynie prognozowane środki na koncie, a po wyjeździe gościa pobierano jeno właściwą kwotę.

Co by się stało, jeśli pobrałabym kwotę z karty kredytowej?

W tym przypadku, po kilku dniach otrzymałabym maila z anulacją rezerwacji i numer konta w celu dokonania zwrotu. Po kilku tygodniach od zdarzenia dowiedziałabym się, że karta została skradziona lub w jakiś sposób dane karty (data ważności, numer) poszły w eter.
Właściciel hotelu musi po raz drugi zwracać kwotę, tym razem prawdziwemu posiadaczowi karty (recepcjonista może w ekstremalnych przypadkach zostać posądzony o współudział w praniu brudnej forsy).

W tym miesiącu miałam już 3 takie próby. Przynajmniej się nie nudzę. Podobno przekręt stosuje się nie tylko w tej branży, ale i w zwykłych zakupach internetowych.

w internetach

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 276 (328)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…