Mamy ciężkie czasy, to i ludzie nieufni.
Spotkałam sąsiadkę na mieście, starsza to kobieta, z 80 lat będzie miała. Idzie dzielnie z zakupami, wiadomo, starsze panie od rana na targ. Natychmiast proponuję pomoc, bo 30 stopni ciepła, jeszcze pani zasłabnie i tragedia może się stać. Zaszłam więc z sąsiadką i jej zakupami pod jej dom, wniosłam jej do środka, stawiam na stole zakupy, grzecznie odmawiam jakiejkolwiek formy zadośćuczynienia (kiedyś jakaś starsza pani chciała mi wcisnąć 50 zł za pomoc w przeniesieniu zakupów przez park, kto wie co by wpadło do głowy sąsiadce jako 'zapłata'), już się zbieram do wyjścia, w progu mijam wnuczkę sąsiadki. Zamykam już drzwi za sobą, gdy słyszę z ust wnuczki:
- Sprawdź czy cię nie okradła, z takimi to nic nie wiadomo.
Spotkałam sąsiadkę na mieście, starsza to kobieta, z 80 lat będzie miała. Idzie dzielnie z zakupami, wiadomo, starsze panie od rana na targ. Natychmiast proponuję pomoc, bo 30 stopni ciepła, jeszcze pani zasłabnie i tragedia może się stać. Zaszłam więc z sąsiadką i jej zakupami pod jej dom, wniosłam jej do środka, stawiam na stole zakupy, grzecznie odmawiam jakiejkolwiek formy zadośćuczynienia (kiedyś jakaś starsza pani chciała mi wcisnąć 50 zł za pomoc w przeniesieniu zakupów przez park, kto wie co by wpadło do głowy sąsiadce jako 'zapłata'), już się zbieram do wyjścia, w progu mijam wnuczkę sąsiadki. Zamykam już drzwi za sobą, gdy słyszę z ust wnuczki:
- Sprawdź czy cię nie okradła, z takimi to nic nie wiadomo.
sąsiedzi
Ocena:
549
(583)
Komentarze