zarchiwizowany
Skomentuj
(7)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Siedzę w kuchni, nagle do domu wpada jak burza mój 7-letni, mieszkający obok siostrzeniec:
- Ciocia, ciocia masz jakąś maskę i rękawiczki, tylko grube muszą być!
- Zaraz poszukam, a co wy się bawicie z kolegami w przebieranki?
- Nie, w to kto jest większym kozakiem!
- A jak w to się bawi?
- A to Bartek (lat 9) wymyślił taką zabawę, wcześniej chlastaliśmy się po plecach pokrzywami, no kto dłużej wytrzyma...
- No to po co ci teraz rękawiczki, skoro dotąd nie używałeś?
- Bo teraz to będziemy robić Barszczem Sosnowskiego! Bartek mówi, że to dopiero będzie czad.
Tak długiej pogadanki z siostrzeńcem dawno nie miałam (rodzice mówili mu o zagrożeniu, no ale Bartek jest mądrzejszy). Na drugi rzut poszedł Bartek i jego rodzice.
- Ciocia, ciocia masz jakąś maskę i rękawiczki, tylko grube muszą być!
- Zaraz poszukam, a co wy się bawicie z kolegami w przebieranki?
- Nie, w to kto jest większym kozakiem!
- A jak w to się bawi?
- A to Bartek (lat 9) wymyślił taką zabawę, wcześniej chlastaliśmy się po plecach pokrzywami, no kto dłużej wytrzyma...
- No to po co ci teraz rękawiczki, skoro dotąd nie używałeś?
- Bo teraz to będziemy robić Barszczem Sosnowskiego! Bartek mówi, że to dopiero będzie czad.
Tak długiej pogadanki z siostrzeńcem dawno nie miałam (rodzice mówili mu o zagrożeniu, no ale Bartek jest mądrzejszy). Na drugi rzut poszedł Bartek i jego rodzice.
wieś dzieci
Ocena:
125
(227)
Komentarze