Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#67842

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Upalne lato i piekielności bezpośrednio z nim związane.

Kończę pracę o 14:00, na dworze 35 stopni, do pracy mam 4 kilometry, więc nawet na ten dystans nie odpalam samochodu tylko korzystam z autobusu, tym bardziej że w śródmieściu naprawdę ciężko czasem znaleźć miejsce do zaparkowania.

No to wsiadam do Solarisa Urbino i uderza we mnie żar jak z piekarnika, 50 stopni co najmniej. Na wszystkich szybach (których się nie da nawet otworzyć) widnieje informacja, żeby nie otwierać okien, bo autobus jest klimatyzowany. Kierowca na pytania pasażerów o klimę odpowiada tylko że "nie ma". Nie że zepsuta czy coś... "Nie ma". No jak to nie ma, skoro w autobusie widzę ze dwanaście nalepek, że jednak jest?! Ktoś tu próbuje ze mnie robić ślepego czy głupiego??

Nie włączył tej klimy. Ludzie byli cali czerwoni na twarzach, naprawdę w takiej temperaturze nie da się wytrzymać 10 minut, a co dopiero dłuższej trasy albo jakaś starsza osoba.

Na taki upał już lepsze są stare Jelcze i Ikarusy. Może i klimy w nich nie ma ale mają duże okna którymi robi się przeciąg i masz klimę w stylu "azjatyckim". Te nowe MAN-y, Mercedesy czy Solarisy są jak ruchome sauny.

Tylko co tak naprawdę jest z tą klimą? Nie działa? To by powiesił kartkę że zepsuta i mówiłby że zepsuta... Nie chce jej włączyć? Wątpię żeby tak się narażał na skargi i dyscyplinarkę. Czy może naprawdę zakupują autobusy bez klimy żeby ciąć koszta na paliwie i na wyposażeniu??

MZK

Skomentuj (56) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 280 (372)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…