Na naszej posesji rosną świerki, wysokie na kilkanaście metrów. Po ostatnich burzach postanowiłam, wraz z mężem, że złożymy wniosek o ich wycinkę, bo nie dość, że zagrażają nam, to jeszcze sąsiadom.
Wniosek wypełniony, udajemy się do odpowiedniego Urzędu, gdzie miła Pani informuje nas, że teraz jest dużo wniosków i możemy czekać nawet 3 miesiące, a co najlepsze, od dziś weszła w życie nowa Ustawa dotycząca wycinki drzew. Pytamy zatem, czy wniosek, który przedłożyliśmy będzie uznany, bo jest to jeszcze "stary" wniosek. Pani powiedziała, że a i owszem, będzie, ale możemy być wezwani do uzupełnienia jakichś danych.
Gdzie piekielność?
Spytałam owej Pani, gdzie dostępne są nowe druki, to szybko wypełnimy, żeby nie musieć później jeździć na drugi koniec miasta i ponadto przedłużać czasu decyzji, na której nam zależy. Pani oznajmiła, że wniosków to jeszcze nie ma, SĄ DOPIERO TWORZONE PRZEZ PRAWNIKÓW.
To teraz moje pytanie: czy oni robią z nas idiotów, czy sami nimi są? Wprowadzają nową Ustawę, nie wprowadzając nowych druków podań, a później jeździj człowieku, radź sobie, co nas to obchodzi.
Wniosek wypełniony, udajemy się do odpowiedniego Urzędu, gdzie miła Pani informuje nas, że teraz jest dużo wniosków i możemy czekać nawet 3 miesiące, a co najlepsze, od dziś weszła w życie nowa Ustawa dotycząca wycinki drzew. Pytamy zatem, czy wniosek, który przedłożyliśmy będzie uznany, bo jest to jeszcze "stary" wniosek. Pani powiedziała, że a i owszem, będzie, ale możemy być wezwani do uzupełnienia jakichś danych.
Gdzie piekielność?
Spytałam owej Pani, gdzie dostępne są nowe druki, to szybko wypełnimy, żeby nie musieć później jeździć na drugi koniec miasta i ponadto przedłużać czasu decyzji, na której nam zależy. Pani oznajmiła, że wniosków to jeszcze nie ma, SĄ DOPIERO TWORZONE PRZEZ PRAWNIKÓW.
To teraz moje pytanie: czy oni robią z nas idiotów, czy sami nimi są? Wprowadzają nową Ustawę, nie wprowadzając nowych druków podań, a później jeździj człowieku, radź sobie, co nas to obchodzi.
ochrona środowiska
Ocena:
263
(345)
Komentarze