Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#68425

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Z okazji września, grupa rekonstrukcyjna mojego kolegi wyciągnęła mnie na Pomorze, aby w jednym mieście uczęszczanym przez turystów, eksponować sposób życia i rekonstrukcję działania Blitzkriegu.
Jako że gospodarze byli ubrani w mundury polskie, nam-gościom, przypadło wcielić się w Niemców, co długo przed wyjazdem obie grupy ustalały.
Ludzie podzieleni na jednostki, koczowali w jednym miejscu, gdzie dokładnie na tablicach było opisane, kto, co, gdzie, jak i w co ubrany gdzie siedzi, czego używa i co robi.

Mi dostało się (i teoretycznie i praktycznie) gotowanie dla "piechoty" i gości, co też ubrany w gustowny strój od Hugo Bossa robiłem.

Po jakimś czasie, kiedy sobie wesoło grochową pichciłem i już miałem odpalić grill na następne kiełbaski dla klientów, zobaczyłem jakiś szum. Ktoś skomentował "O, będzie inba.", a potem widziałem babę lat około sześćdziesiąt, mocno gestykulującą rękami.
Zostałem oddelegowany przez jednostkę kuchenną do sprawdzenia, co się dzieje. Założyłem kurtkę kolegi ("Hej, Scorpion! Jak wychodzisz z namiotu kuchni to weź jakąś kurtkę z wieszaka, żeby to w miarę wyglądało.") i poszedłem w stronę piekielności.

Zastałem kierownika obiektu, "dowódcę Wojska Polskiego", "dowódcę Wehrmachtu" i babę, która coś się darła po niemiecku.
Kiedy zobaczyła mnie, dostała spazmów, zaczęła wytykać palcem, nie dała dojść do słowa żadnemu z trójki rozumiejących co mówi i czerwona ze złości wyleciała jak z procy w przeciwnym kierunku, drąc się "Polizei!".
Okazało się, że w tym samym czasie, kiedy my mieliśmy rekonstrukcję, wycieczka Niemców miała być oprowadzana niedaleko.

Przewodniczka żądała (oczywiście w swoim języku) o zakrycie wszystkich swastyk i usunięcie tablic z napisami "niemieckie wojsko", bo ponoć to obraża ich naród i Niemcy nie będą dobrze wspominać naszego kraju.
Dostała szału, bo zobaczyła mnie w pierwszej lepszej kurtce, którą udało mi się złapać.
W kurtce... SS-Heimwehr Danzig.

Policja przyjechała, bo według babki "promowaliśmy nazizm". Musieliśmy zdjąć flagi ze swastykami ze "sztabu" Niemiec i opaski, a koniec końców wycieczki z Reichu i tak tam nie było...
Policjanci okazali się być ludzcy, uspokajali babsko.
A ja się zastanawiam: w jakim kraju mieszkam?

rekonstrukcja

Skomentuj (35) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 297 (359)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…