Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#68954

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Odebrałam ostatnio telefon w pracy. Klient ze standardowym problemem - zawieszony router, klient nie wpadł na to, żeby po dwóch miesiącach spróbować restartu. Pan był z jakiegoś - nie do końca dla mnie jasnego - powodu zły. Pewnie wkurzała go muzyczka podczas oczekiwania albo coś podobnego.

Po serii chaotycznych poburkiwań z jego strony, w jaki sposób pan dał upust swojej frustracji? Życzył mi, aby dziecko umarło mi na kolanach, kiedy będę dzwoniła po pomoc. Zanim odniemówiłam, powtórzył mi to dobitnie ze cztery razy.

Podziekowałam panu za rozmowę. Poszłam zapalić. Kiedy wróciłam, pan rozmawiał, już w miarę grzecznie, z koleżanką. Podesłałam jej szybko dane, zasugerowałam restart, zadziałało.

Nie mam dzieci. Tak sobie od dwóch dni myślę, że całe szczęście, że facet nie trafił na którąś z moich koleżanek, większość jest dzieciata.
Nie wiem, co trzeba mieć we łbie.

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 403 (461)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…