Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#69644

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Znów, a jakże, historia z trasy. Droga powiatowa, niby boczna, ale świeżo (max 2 lata temu) przebudowana, stan idealny, gładko i szeroko, poza terenem zabudowanym, można niby spokojnie i bezpiecznie jechać. Jako, że ruch praktycznie żaden, to poruszam się z prędkością 80-90 km/h, bo droga sucha, mimo ciemności warunki dość sprzyjające i bezpieczne.

Z daleka zauważyłem pieszego (bądź rowerzystę, nieistotne) w kamizelce odblaskowej i z latarką - szedł w moją stronę, więc zmieniłem światła na mijania. I to mnie nieomal zgubiło. Oto bowiem z ciemności nagle wyłoniła się czarna bryła. Tym razem nie koparka (jak w poprzedniej historii), ale nieco mniejszy obiekt: samochód z przyczepką. Bez ani jednego światła na przyczepce, nawet odblaskowego. Czarna/ciemna plandeka, przyczepa stara, drewniana, też ciemna (zapewne większość czytelników-kierowców kojarzy te nowe, ocynkowane, srebrno-błyszczące, które nawet pozbawione świateł samą powierzchnią burt odbijają sporo światła, robiąc za jeden wielki odblask), totalnie niewidoczna.

No ale ok, prędkość względnie niewielka, więc hamowanie do około 50 km/h, kierunkowskaz, lewy pas i wyprzedzam (linia przerywana), dodatkowo wyrażając klaksonem swoją opinie o jakże odpowiedzialnym kierowcy. I na tym historia mogłaby się skończyć, ale byłoby mało piekielnie.

Otóż idiota postanowił w tym momencie skręcić W LEWO, tuż przed moją maską (byłem przodem na wysokości tyłu przyczepki). W drogę szutrową, prowadzącą do dwóch domów, tak nieistotną, że na "skrzyżowaniu" nie było nawet ciągłej linii. Manewr wykonał oczywiście bez kierunkowskazu. Nawet, jeśli nie spojrzał w lusterko i mnie nie widział (karygodne!), to nie wierzę, że nie słyszał klaksonu, bo akurat w moim aucie jest głośny. Uratowała mnie niewielka prędkość, refleks, sucha nawierzchnia i szerokie utwardzone pobocze.

Cichociemny, psia jego mać. Bo przecież "on tu codziennie skręca" i cały świat powinien o tym wiedzieć. Cała reszta kierowców powinna też zapewne korzystać z noktowizji i radarów.

Sprawdziłem na allegro: kompletny nowy zestaw oświetlenia do przyczepki samochodowej, gotowy da zamontowania i tak prosty, że może go zainstalować każdy, kto wie, którą stroną trzyma się śrubokręt, kosztuje... 49 zł. Cóż, dla niektórych zdrowie i życie własne i innych użytkowników dróg nie jest tyle warte.

polskie drogi

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 295 (333)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…