Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#70043

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję w służbie zdrowia...
W budynku, w którym pracuję, jest wiele gabinetów. Kończymy pracę o różnych porach. Generalnie każdy przed wyjściem sprawdza, czy są jeszcze inni, czy gasić światło, zamykać bramę na klucz itp.

Kilka dni temu wychodziłam ostatnia. Zerknęłam na gabinety na górze, ciemno. Potem na dole, weszłam na korytarz, ciemny... na końcu jakiś ruch. Odruch - uciekać. Ale biały fartuch zobowiązuje, może komuś coś się stało. Zaświeciłam światło, podeszłam. Siedzi sobie pan. Na oko nie bezdomny. Nie pijany, w każdym razie nic nie czuć. Delikatnie zapytałam, co tu robi. Czeka na lekarza. Zdziwiłam się, że siedzi po ciemku, sam, w dodatku w dniu, w którym ten lekarz nie przyjmuje. Pan powiedział, że on "nie cyto, nie wi" kiedy są dni przyjęć, obraził się na mnie i wyszedł.

A gdybym nie sprawdziła zamknęłabym go na noc...

służba_zdrowia

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 240 (306)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…