Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Agusia20

Zamieszcza historie od: 11 grudnia 2015 - 10:14
Ostatnio: 11 grudnia 2015 - 15:58
  • Historii na głównej: 2 z 5
  • Punktów za historie: 741
  • Komentarzy: 1
  • Punktów za komentarze: 0
 

#70043

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję w służbie zdrowia...
W budynku, w którym pracuję, jest wiele gabinetów. Kończymy pracę o różnych porach. Generalnie każdy przed wyjściem sprawdza, czy są jeszcze inni, czy gasić światło, zamykać bramę na klucz itp.

Kilka dni temu wychodziłam ostatnia. Zerknęłam na gabinety na górze, ciemno. Potem na dole, weszłam na korytarz, ciemny... na końcu jakiś ruch. Odruch - uciekać. Ale biały fartuch zobowiązuje, może komuś coś się stało. Zaświeciłam światło, podeszłam. Siedzi sobie pan. Na oko nie bezdomny. Nie pijany, w każdym razie nic nie czuć. Delikatnie zapytałam, co tu robi. Czeka na lekarza. Zdziwiłam się, że siedzi po ciemku, sam, w dodatku w dniu, w którym ten lekarz nie przyjmuje. Pan powiedział, że on "nie cyto, nie wi" kiedy są dni przyjęć, obraził się na mnie i wyszedł.

A gdybym nie sprawdziła zamknęłabym go na noc...

służba_zdrowia

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 240 (306)

#70044

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przypomniał mi się już nie mój mechanik.

W samochodzie zaczęły mi falować obroty. Niby nic, ale tak nie może być. Przyjechałam na przegląd. Miły pan podpiął komputer, i stwierdził, że wszystko jest ok. No nie, bo na luzie silnik tak nie powinien robić. On nic nie widzi, ale proszę zostawić samochód. Przywiozłam następnego dnia rano. Miał sprawdzić i dać znać, co jest i ile będzie kosztować naprawa. Do południa czekałam na telefon, potem zaczęłam się niecierpliwić, a ok. 14 zadzwoniłam. Zapytałam, czy miał już czas sprawdzić. Tak, usłyszałam, wymienił świece, a jeszcze zamówił silnik krokowy i wymieni olej. Bo na zimnym silniku faktycznie zauważył problem. Qrde, a czemu nie zadzwonił i ceny nie podał? Poza tym olej akurat był nowy, miał jakieś 5000km, nie pozwoliłam ruszać.

Pojechałam po auto. Pan jeszcze jakiś czujnik temperatury wymienił. Skasował mnie na 300zł. Bez rachunku za świece, silnik, czujnik... a fakturę mogę odebrać jutro, bo już teraz nie ma czasu. Po przejechaniu 100m musiałam się zatrzymać. Silnik nadal pływał. Zadzwoniłam, ale pan powiedział, że niemożliwe. Naprawił, co trzeba, i musi być ok. A że nie jest - mój problem.

usługi

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 224 (282)
zarchiwizowany

#70039

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Pracuję w służbie zdrowia... Wiem, mam w tym momencie 95% wrogów. Ale i tak opowiem, bo pacjenci są piekielni.
Pracuję 8 godzin, w tym 15 minut przerwy. Pora zależy od pacjentów. Jak są to pracuję, wychodzę dopiero jak nikogo nie ma. Czasem robię po kilka podejść. I idę do ubikacji albo na obiad, zależy, który odcinek przewodu pokarmowego bardziej się dopomina :)
Wyszłam. Po kilku minutach telefon od lekarza, pracującego po sąsiedzku. Czy mogę wrócić, bo jakaś pacjentka bardzo się o mnie dopomina, łazi po wszystkich gabinetach. Ok, wróciłam.
Pańcia na mój widok: Musiałam panią ściągnąć natychmiast. Bo ja jestem w pracy, mam 15 minut przerwy i muszę zdążyć sobie to teraz załatwić.
Ograniczyłam się do: ja też mam 15 minut przerwy.

służba_zdrowia

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 125 (281)
zarchiwizowany

#70036

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jestem niezłym kierowcą. A to znaczy również, że nie pcham się innym autą pod koła, nie zmuszam do hamowania, zwalniania. Mówiąc "po kodeksowemu" nie wymuszam.
Stałam sobie na "stopie" z migaczem w lewo. Z prawej jechały dwa samochody, poza tym wolna ulica w obie strony. Za mną zapasiony buc w swojej furze. Kiedy się zatrzymałam, żeby przepuścić tamta auta, zaczął trąbić. Mam się pchać pod koła i wkurzać innych, żeby być 10 sekund wcześniej? Nie wytrzymałam. Z tego stresu "zgasł mi silnik", a potem "nie mogłam odpalić". Postaliśmy ze dwie minuty, zamiast 15 sekund. Ale się zemściłam i mi lepiej.

ruch uliczny

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -12 (32)
zarchiwizowany

#70035

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Dzień dobry.
To mój pierwszy wpis. Chciałam w nim podziękować, że jesteście. Trafiłam na Was na demotach. I bardzo się zdziwiłam, a potem poczułam się wśród swoich. Codziennie wkurza mnie mnóstwo rzeczy, ale nie mam komu o nich opowiedzieć. Otaczają mnie ludzie, których to nie denerwuje, przechodzą do porządku dziennego nad przypadkami chamstwa, głupoty, nienawiści, bezmyślności, słowem: nie wściekają się jak ja. A Wy tak, i reagujecie w taki sam sposób, jak ja, widzicie z mojej perspektywy. Bardzo się cieszę, że nie jestem jedyna, bo już się martwiłam o siebie. Teraz mam gdzie opowiedzieć o złych stronach mojego dnia :)

internet

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -15 (19)

1