Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#70183

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia mojego kolegi opisana za jego zgodą.

Kontroler jest zawodem jak każdy inny, pracuje płacę podatki itd. Po prostu żyję uczciwie, zatem śmieszy nas jak bezrobotni mówią do nas "weźcie się do roboty" zwłaszcza jak oni usilnie pracują.

Tak czy owak kolega miał sąsiada(24l), typ człowieka zaradnego co żadnego zasiłku się nie boi. I tak owy sąsiad z partnerką jako zatwardziali bezrobotni ciągnęli od państwa ile się da. Oczywiście żona(22l) tego zaradnego sama zajęta wychowywaniem rocznego dziecka, wobec coraz większych wydatków. Zapytała sąsiada o pracę jako kontroler i ok może nim być są przyjęcia.
Niby wszystko ok, no nie. Zaradny gdy usłyszał, że żona załatwia mu pracę on stwierdził iż woli na bezrobociu siedzieć niż pracować jako kanar.
Niby tu mogło by się skończyć, ale los bywa złośliwy.
Zaradny ciągnąc oczywiście zasiłki złapał robotę na czarno i niestety na niej miał wypadek. Na tyle poważny, że zabierała go karetka. No i wtedy wiele się urwało łącznie z kilkoma zasiłkami. A czemu kolega mi o tym opowiedział? Bo jego sąsiad przyszedł do niego po pożyczkę bo oni bez pracy a święta idą.

ludzie

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 128 (234)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…