Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#70285

przez (PW) ·
| Do ulubionych
O banku co myśli, że z mini ratką ludzie będą walić do niego drzwiami i oknami.

Moja św. pamięci babcia, 10 lat temu założyła dla mnie lokatę. Umowa wyjątkowo niekorzystna, ale 75-latkę łatwo oszukać. W skrócie lokata na 10 lat, w przypadku wcześniejszego zerwania bla bla bla, z 50% co jest na lokacie traci się, oprocentowanie takie że z 16 tys., jakie babcia zostawiła mi na wesele, po 10 latach daje 1423,67 PLN.

Lokata kończyła się 24 Grudnia 2015, termin zakończenia lokaty 14 dni przed jej końcem, inaczej znowu wskakuje na 10 lat.
I tak 21 grudnia poszedłem z papierami (profilaktycznie do placówki co babcia założyła lokatę) i mówię z końcem lokaty proszę o przelanie środków na dane konto.
I zonk. Lokata już została przedłużona na kolejne 10 lat.
Pytam - jak to?
Odpowiedź banku: - YYYYYyyyyy eeechh nie wiem.

Kierownik placówki: - W ciągu tych 14 dni nikt się nie zgłosił. - no tak ja 11 dnia. - to już 11 grudnia podjęliśmy decyzję o przedłużeniu lokaty.
- Ok gdzie moja zgoda?
- A tutaj proszę podpisać - I przedstawia umowę z dnia 11 Grudnia.
Oj nie tak się bawimy, składam pismo na wygaśnięcie lokaty z jej końcem i jest problem. System banku widzi wcześniejsze zerwanie i zap....la 50 środków.
Mówię więc kierownikowi placówki, że albo wypłaca wszystko, albo ma zaraz zgłoszenie w prokuraturze.
Kierownik, po kilku telefonach:
- Proszę o wypłacenie pełnej kwoty w kasie i zakończenie umowy lokaty.
Sukces!

Ale i tak podczas wypłacania najlepsza pani w kasie:
- Nie chce pan założyć konta w naszym banku?"
NIE!!!!

P.S.
Rozumiem, że kasjerka ma tak mówić.

banki

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 458 (530)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…