Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#70326

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wiadomo, że w tym okresie wysypie się pełno relacji o porzuconych zwierzakach. Mam kilka zaobserwowanych przykładów:

1. W Wigilię staję autem na przyleśnym parkingu, żeby mój psiak zrobił siku, bo podróż długa. Gdy już swojego "zapakowałam" do auta, widzę jak ktoś podjeżdża i zatrzymuje się z drugiej strony parkingu. Bez gaszenia silnika, wysiada kierowca, około 23 lata, idzie do bagażnika, otwiera i wypuszcza średniej wielkości psa. Piesek radośnie się z nim wita, wtedy kierowca bierze z ziemi patyk i rzuca go jak najdalej w las. Myślę sobie, że uroczo, tylko czemu był w bagażniku? Odpowiedź uzyskałam natychmiast. Gdy tylko pies pobiegł szukać patyka, gościu hop w auto i na pełnym gazie odjazd. Ja mu macham, żeby stanął i krzyczę "a pies?!". Ten spłoszony zwiał. Nie zapamiętałam numerów, bo przejęłam się zwierzakiem, który zaczął za nim biec po ulicy, ale gość przyspieszył. Przywołałam go wygwizdując, bardzo ufny piesek przybiegł do mnie. Był to szczeniak labradora. Teraz jest w schronisku, ja mam mieszkanie 32m kwadratowe, psa i chłopa...

2. Wczoraj, spacerując przy bajorku widzę jak dwoje dzieciaków wypuszcza do niego złote rybki z woreczka...

3. Od paru dni przy tym samym bajorku biega śliczny kot z obróżką, a dziś widziałam kolejnego bez obróżki. Są to nowe koty, bo wiem kto jakie ma zwierzaki w tej okolicy. (Schronisko zostało powiadomione).

Ludzie... Zwierzęta żyją, czują, mają potrzeby. Chcecie podarować zwierzaka jako prezent, to kupcie sztucznego.

zwierzęta jako świąteczne prezenty

Skomentuj (53) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 373 (385)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…