Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#71022

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Miał być komentarz do historii Scorpiona o firmie kurierskiej SamSeIdzPoPaczke, jednak postanowiłam opisać swoją przygodę o równie mało kompetentnym kurierze.

Sytuacja miała miejsce w minionym listopadzie. Zamówiłam kilka niezbędnych produktów do stylizacji włosów na popularnym serwisie aukcyjnym, jako opcję wysyłki wybrałam dostawę kurierką w 24h. Towar zamówiony, opłacony, czekam.

Mija jeden dzień, myślę - spoko mają jeszcze czas. Mija drugi i trzeci dzień - nadal cisza. Nikt nie dzwonił, skrzynka pocztowa pusta, idę do zaufanej sąsiadki, która często pod moją nieobecność odbiera moje przesyłki. Pani Halinka twierdzi, że nic nie odbierała w ostatnich dniach. Kontaktuję się ze sprzedawcą, który informuje mnie, że przesyłka została nadana trzy dni temu. Dostaję link umożliwiający śledzenie przesyłki oraz nr tel do kuriera.

Sprawdzam status przesyłki - wydano kurierowi. Dzwonię do kuriera, jak zapewne się domyślacie, nikt nie odbiera. Następnego dnia o godz 8 dostaję 2 smsy z centrali firmy kurierskiej o tej treści: To już dziś! w godz 16-18 Twoją przesyłkę dostarczy kurier Heniek, aby skontaktować się z kurierem zadzwoń pod nr 111 111 111 (nr identyczny jak ten podany wcześniej), aby zmienić dzień dostawy, zadzwoń pod nr 222 222 222. Nieco zirytowana dzwonię na podany nr tel kuriera, aby ustalić czy na pewno dostarczy dzisiaj paczkę. Tym razem po trzech próbach odbiera zblazowany mężczyzna:

[Ja] Dzień dobry, czy rozmawiam z panem Heńkiem? Dzwonię w sprawię paczki.

Zblazowany mężczyzna twierdzi, że nie nazywa się Heniek, kurierem nie jest i nie był.....Sprawdzam, czy wybrany nr tel zgadza się z podanym, tak zgadza się. Poziom wku...rzenia sięga uszu. No nic myślę, poczekam do wieczora. Czekałam do 23.... nikt się nie pojawił, nie dzwonił, awiza nie ma... Wchodzę na stronę śledzenia przesyłki i ku mojemu zdziwieniu widzę status - ustalono dzień dostawy na następny. Wtf?? Z kim ustalono myślę? Następnego dnia, dzwonię do centrali firmy kurierskiej z zamiarem rozszarpania aorty każdej napotkanej osobie, niestety nikt nie odbiera... Nie odbiera także kurier.

Tego dnia w pracy rozpętał się mały młyn, więc zostałam zmuszona do odłożenia poszukiwań paczki do nazajutrz. 5 dnia sprawdzam status przesyłki i zaskoczona czytam, że przesyłkę odebrałam godz temu :) Hmmm... przez chwilę rozważam pojawienie się u mnie choroby dwubiegunowej, schizofrenii tudzież innej psychozy, bo ni chu chu nie potrafię sobie przypomnieć momentu odbioru paczki.

Dzwonię do narzeczonego, czy przypadkiem nie poszedł do pracy i odebrał paczkę, nie od rana jest w pracy. Dzwonię do pani Halinki, nic nie odbierała. Dzwonię do kuriera, standardowo nie odbiera. Po powrocie do domu pytam kocura, czy jako jedyny obecny domownik nie odbierał paczki:) Miauknął znacząco, że nie :)

Kontaktuję, się ze sprzedawcą i proszę, czy jako nadawca paczki może zweryfikować kto i kiedy odebrał paczkę, bo jest to raczej niemożliwe i wedle mnie paczkę nadal ma firma kurierska. Dostaję błyskawicznie info, że na stronie do śledzenia przesyłek wkradł się błąd i rzeczywiście przesyłkę ma nadal kurier, który pojawi się u mnie jutro. Otrzymałam, znowu ten sam nr do kuriera, celem skontaktowania się i ustalenia godz dostawy.

Kurier Heniek dalej nie odbierał telefonu, więc poszłam spać :) Następnego dnia około godz 15, ku mojej radości dzwoni kurier Heniek, odbieram i słyszę znajomy zblazowany głos:

[Heniek]: Dzień dobry, tu kurier firmy ZblazowanyHeniek, mam przesyłkę dla Pani, będę za 10 min.
[Ja]: Dzień dobry, dlaczego nie odbiera Pan telefonów od klientów i udaje, że nie jest pracownikiem firmy ZblazowanyHeniek?
[Heniek]: Ja się pani nie będę z niczego tłumaczył, moim zadaniem jest jeżdżenie samochodem, a nie zabawa w call center, to chce Pani tą paczkę?
[Ja]: Tak, oczywiście chcę moją paczkę, która miała być dostarczona w 24h, a czekam na nią już prawie tydzień. Niestety w tej chwili jestem w pracy i będę w domu po godz 16.

Niestety zanim dokończyłam, że paczkę można zostawić u pani Halinki w mieszkaniu obok zblazowany Heniek zakończył rozmowę krótkim:
- Aha. Tak, paczka nie została dostarczona tego dnia.

Nie, Heniek nie zostawił awizo. Nie, nikt nie zadzwonił z informacją kiedy i jak odebrać paczkę. Tak, Heniek nie odbierał telefonu :) Dopiero następnego dnia otrzymałam sms z centrali, że paczkę mogę odebrać pod wskazanym adresem... osobiście...

Ciąg dalszy: Skarga oczywiście została złożona, po miesiącu otrzymałam króciutkie pisemko (dosłownie trzy zdania) o tym jak dyrekcji jest bardzo przykro za zaistniałą sytuację, i że dołożą wszelkich starań, aby taka historia, nie miała już miejsca.

kurierzy

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 212 (238)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…