Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#71344

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Parę miesięcy temu wyjechałem do pracy za granicę, w nieco nietypowym dla naszego kraju kierunku, bo na Słowację. Mieszkam w stolicy, co prawda w jednej z gorszych dzielnic, jednak podobne kwiatki widuję w całej Bratysławie.

W sumie nie miałbym wielu powodów do narzekania, gdyby nie to, jak niesamowicie brudno jest wszędzie wokół. I co prawda papierki porzucone na chodniku jeszcze bym jakoś przeżył, przecież i u nas ludzie nie są święci. Gorzej jest z ludźmi, którzy nie widzą nic złego w tym, żeby pozostawić psiego klocka idealnie metr przed wyjściem z bloku, na betonowym chodniku. Jeszcze gorzej jest z ludźmi, którzy potrafią wyrzucić dwa worki ze śmieciami przy drodze pod miastem (pośrodku niczego właściwie).

Jednak jakiś czas temu widziałem coś, co odebrało mi mowę - szedłem sobie ulicą (szeroka, dwupasmowa, mocno uczęszczana), a w trawie obok chodnika oprócz typowej zawartości wszelkich papierów i butelek po piwach zobaczyłem... butelkę po Domestosie.

Zastanawia mnie tylko, czy ktoś specjalnie wziął ją z domu, żeby wyrzucić w tym miejscu, czy może miał w niej jakiegoś drinka na drogę?

zagranica

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 202 (232)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…