Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#72267

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Zainspirowana historią very o portalach randkowych przypomniałam sobie czasy ostatniej klasy liceum i początków studiów, kiedy to sama skusiłam się na skorzystanie z pewnego portalu randkowego (na literę B).

Wiem, że ciekawe egzemplarze zdarzają się wśród obu płci, ale z racji tego, że jestem kobietą, było dane mi poznać tylko nietuzinkowych przedstawicieli płci męskiej. Moje typy:

Pan nr 1: Niepracujący 28-letni mężczyzna, który twierdził, że prawie wszystkie kobiety lecą na kasę, a on teraz przejrzał na oczy i szuka takiej, która ma inne wartości. Po krótkiej wymianie zdań podesłał mi linki do profili „tych ku***”, co go odrzuciły. Zobaczyłam same bardzo urodziwe, długowłose i bardzo zgrabne dziewczęta, które miały powiększone i przedłużone... w zasadzie wszystko co się dało. Na moją delikatną sugestię, że takie zabiegi słono kosztują i chyba powinien się domyśleć, że te kobiety nie szukają na tym portalu romantycznej miłości, dowiedziałam się, że jestem taka sama jak wszystkie i lecę na kasę. Żelazna logika: No bo niby skąd tak dobrze rozumiem motywy postępowania tych kobiet? Pewnie dlatego, bo jestem taka sama jak one.

Pan nr 2: Postaram się odtworzyć przebieg rozmowy.. tfu, monologu.

21:00 Cześć, poklikamy?
21:01 Jesteś ???
21:02 Halo!!!
21:03 Czemu nie odpisujesz?
21:04 No napisz coś, chociaż czy ci się podobam!?!?!
21:05 Jesteś tam??
21:06 Wiem, że jesteś, bo na profilu pokazuje, że online!!!!!!
.
.
.
21:15 Jesteś taka sama jak inne!!!
21:16 Ku**a!!!
21:17 Szmata!!!
.
.
.
21:25 No odpisz coś, piękna. Spotkamy się?

Komentarza nie będzie :)

Pan nr 3: W Polsce jest źle, na świecie jest źle i w ogóle wszystko jest chu**o. Nie ma się czym cieszyć, tylko sobie w łeb najlepiej palnąć. A wszystko to wina Kaczyńskiego, PiS-u, Platformy, tych Żydów je*anych, Niemców, Ruskich, Putina, Arabów, prywaciarzy, rządu, urzędników, emerytów, prawników, korporacji, Ameryki, Chin, lekarzy, nauczycieli, prawników, rolników, NATO, czarnuchów, komuchów, a najbardziej to wina Unii Europejskiej (bo wtedy był to temat na topie).

No i na końcu moja, bo nie chciałam się umówić, a w ogóle to wszystkich kobiet.

Pan nr 4 wygrał jednak wszystkie nagrody w konkurencji największego debila i gdybym go spotkała, z przyjemnością urwałabym mu jaja. Próbował wmówić mi, że każda kobieta marzy o tym, by być zgwałconą. Na mój kategoryczny protest stwierdził, że każda mówi "nie", a tak naprawdę to on wie lepiej, że to taki instynkt, tak jak w świecie zwierząt, że my kobiety-samice marzymy o samcu alfa, który rzuci nas na ziemię, unieruchomi ręce i „weźmie” jak napalone zwierzę. Ohydny, obrzydliwy, chory typ.

Podsumowując, miłości tam nie znalazłam, konto usunęłam, oczywiście poznałam też paru całkiem interesujących mężczyzn, ale paradoksalnie byli oni za mało interesujący, żeby pisać o nich na tym portalu :)

internet

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 235 (271)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…