Jest jakaś plaga głupoty.
Mieszkam klatka w klatkę z gościem, który pracuje w IPN.
Jakiś dziadek, co należy do organizacji, co to jedynego słusznego ustroju broni, porysował mu auto, a zabierany przez policję darł się, że jest więźniem politycznym, a gościa wyzywał od wyznawców... tej drugiej opcji politycznej i szkalującego Jedynego Wielkiego Bohatyra, co "sam tymi rencami komunem obalił".
Pomińmy fakt, że porysował mu auto w biały dzień, w obecności kamery i świadków. Facet porysował je kiedy właściciel nie zdążył jeszcze odejść i tuż po czynie zamiast salwować się ucieczką czy zrobić... nie wiem, cokolwiek, darł się na niego (chyba nie za bardzo wiedział, jak IPN działa, bo z jego darcia mordy wynikało, że to jakaś organizacja co szuka haków na niewygodnych systemowi, oczywiście przeciwko ludziom za tym jedynym słusznym.) i CZEKAŁ NA POLICJĘ przekonany o swojej niewinności.
Mieszkam klatka w klatkę z gościem, który pracuje w IPN.
Jakiś dziadek, co należy do organizacji, co to jedynego słusznego ustroju broni, porysował mu auto, a zabierany przez policję darł się, że jest więźniem politycznym, a gościa wyzywał od wyznawców... tej drugiej opcji politycznej i szkalującego Jedynego Wielkiego Bohatyra, co "sam tymi rencami komunem obalił".
Pomińmy fakt, że porysował mu auto w biały dzień, w obecności kamery i świadków. Facet porysował je kiedy właściciel nie zdążył jeszcze odejść i tuż po czynie zamiast salwować się ucieczką czy zrobić... nie wiem, cokolwiek, darł się na niego (chyba nie za bardzo wiedział, jak IPN działa, bo z jego darcia mordy wynikało, że to jakaś organizacja co szuka haków na niewygodnych systemowi, oczywiście przeciwko ludziom za tym jedynym słusznym.) i CZEKAŁ NA POLICJĘ przekonany o swojej niewinności.
osiedle
Ocena:
257
(311)
Komentarze