Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#73082

przez (PW) ·
| Do ulubionych
W odniesieniu do historii #73075 chciałabym dorzucić co nieco o ludzkim syfiarstwie.

Sklep, w którym pracuję też jest wielkopowierzchniowy i też nie ma w nim koszy (podobno ze względu na przepisy przeciwpożarowe, bo w razie pożaru śmieci łatwo się palą i utrudniają ewakuację). Więc jak klienci radzą sobie z kubeczkami czy opakowaniami po chipsach? Ci bardziej wychowani podchodzą do kasy i pytają o kosz. Część, jak w przytoczonej historii, zostawia śmieci na podłodze albo na półkach, ale to jeszcze nie jest najgorsze, bo jak pracownik przechodzi i widzi, to weźmie i wywali.

Najgorsi są ci, co wrzucają śmieci np. do garnków na dziale kuchennym albo do zamykanych koszy na bieliznę na dziale łazienki. To jest dopiero syf, bo tego nie widać, trzeba by było wszystkie takie przedmioty otwierać. Poza tym czasem w takim "pustym" opakowaniu zostanie jakaś resztka napoju czy żarcia, a przy zetknięciu np. z materiałem kosza na bieliznę pozostawia plamy. Wiele razy się też zdarza, że ludzie w przymierzalniach zostawiają obsmarkane chusteczki higieniczne, mimo że przy wyjściu z przymierzalni kosz akurat jest.
Tak że jak widać, bliskość koszy jednak problemu nie rozwiązuje.

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 174 (192)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…