Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#73244

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Koniec roku szkolnego się zbliża, toteż pozwolę sobie na skomentowanie pewnej placówki, w której przyszło mi pobierać edukację ponadgimnazjalną. Nie chciałam wylewać swoich żalów wcześniej, naiwnie wierzyłam, że to może tylko złe pierwsze wrażenie, że do końca pierwszej klasy będzie lepiej.

Słowem wstępu: szkoła z bardzo wysokim poziomem, najlepsza w mieście i okolicach, zachwalana wszędzie tak bardzo jak to możliwe. Gimnazjalisto, wybierz Nas, wygraj swoje życie! Od września przewinęło się kilka ciekawszych historii zaprzeczających tym wspaniałym legendom. Jedne były mniej, inne bardziej zrozumiałe, lecz całkowicie zabiły mnie dwie perełki:

1. Zachęcona legendami i wspaniałymi reklamami zdecydowałam się zostać dumną uczennicą tejże szkoły. Zgodnie z zainteresowaniami, smykałkami i innymi predyspozycjami wybrałam, iż chcę być w klasie matematyczno-przyrodniczej. Podczas dnia otwartego, jeszcze w czasie wakacji, przedstawiono potencjalnym uczniom ogólny zarys "jak to wszystko u nas działa". Wyglądało to następująco: moja wymarzona klasa licząca 15 osób, połączona z grupą 15 osób z profilu matematyczno-fizycznego. Teoretycznie jedna klasa, jeden wychowawca, różnica tylko w ilości godzin poszczególnych przedmiotów ścisłych, adekwatnie do nazwy profilu.
Niemiłosierna radość w dniu ogłoszenia wyników rekrutacji i wielkie rozczarowanie 1 września.
Nie utworzono mojego wymarzonego profilu z powodu małej liczby chętnych. Tym oto sposobem jestem na mat-fizie, swoją drogą liczącym 32 osoby. Jak uczniom wytłumaczono tę sytuację? "W drugiej klasie i tak każdy z was wybiera przedmioty, których naukę kontynuuje na poziomie rozszerzonym, o co ten płacz? Niedoszły mat-przyr wybierze biologię i chemię i po sprawie." Ostatni rocznik będący na upragnionym przeze mnie profilu w tym roku pisał już maturę. Obecną klasę drugą również oszukano w podobny sposób. Rok rozszerzonej nauki w plecy :')

2. Nadzieja na kontynuowanie nauki chemii pękła jak bańka w momencie, gdy powiadomiono nas, że rozszerzona chemia nie zostanie otwarta we wrześniu 2016, ponieważ miasto nie posiada funduszy na utrzymanie tejże grupy. Większość osób zdecydowała się więc tylko na biologię, rezygnując z drugiego rozszerzonego przedmiotu. W efekcie mamy zbyt dużo chętnych do grupy biologicznej, a części z nich nauczyciele "delikatnie sugerują" wybór innego przedmiotu. Nieistotne, że niezwiązanego z ich planami czy zainteresowaniami.

Tak więc z tego właśnie miejsca chciałabym podziękować "bajecznemu" liceum za pomoc w dążeniu do celów związanych ze studiami czy może nawet przyszłą pracą. A szkoła ma ponoć dawać możliwość rozwoju...

PS. Może ktoś z czytających będzie lub jest w podobnej sytuacji - przede wszystkim nie można rezygnować z marzeń, są przecież prywatne lekcje, byle do matury, najważniejsze to nie tracić zapału!

edukacja

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 202 (282)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…