Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#73333

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Robię projekty łazienek w markecie budowlanym.
Nie jestem pracownikiem marketu a firmy zewnętrznej. Co ważne, klient płaci za projekt określoną kwotę. W przypadku, gdy wyda ponad 1600 zł na płytki projekt ma za darmo. (Wszędzie wiszą na ten temat informacje.)

Historia z dziś. Podchodzi do mnie dwóch cwaniaczków (c) I już widzę że będzie fajnie.

C- Pani projektuje?
JA- Tak.
C- Za darmo?
(no pewnie... odżywiam się tlenem i słońcem w procesie fotosyntezy to mogę sobie pozwolić... )
JA- Nie.
C- A za ile?
JA- X zł, chyba że wyda Pan 1600 zł na płytki, wtedy projekt jest za darmo.
C- To ja kupię za 50 zł a pani mi wpisze że 1600 wydałem.
JA- Nie wpiszę. Pan kupuje płytki w markecie, nie u mnie. Nie mam na to wpływu.
C- A to ja chcę kupić u pani.
JA- No niestety u mnie Pan nie kupi.
C- Dlaczego?
JA- Bo akurat nie mam żadnych płytek do sprzedania.

Rozmowa zakończona. Moje na wierzchu.
Nie lubię takiego kombinatorstwa, bo ludzie nie mają w zwyczaju chodzić do pracy za darmo. Ja za darmo nie pracuję, nie wiem na co panowie liczyli.

praca

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 324 (340)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…