Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#73457

przez (PW) ·
| Do ulubionych
W nawiązaniu do do historii Kostromy #73339
Mam dalszych sąsiadów, zamożnych, on weterynarz z własną przychodnią, ona prawnik. W rozmowie ludzie kulturalni, uprzejmi.

A jak się z nimi mieszka przez płot?
W ramach równania terenu podebrali blisko pół metra ziemi pod ogrodzeniem postawionym przez sąsiada. Na szczęście słupki są na prawie metrowych fundamentach, to stoi. Ziemia wiadomo, osypała się. Zrobiła się duża dziura. No to pozastawiali blachą, gruzem. Wygląda to "cudnie", ale tylko od strony sąsiada, bo od ich strony jest żywopłot.
Właśnie, żywopłot. Ze świerków, jakieś 1,5 m od ogrodzenia. Jak sadzili, sąsiadka zwróciła im uwagę, że to przecież wysokie drzewa i że będą zacieniać jej działkę. Powiedzieli, że ma się nie martwić, bo to będzie żywopłot strzyżony. Zapomnieli tylko dodać, że ciąć będą dopiero jak osiągnie 3 m, żeby zagęścić. Obecnie żywopłot ma 4,5 m.

Inny sąsiad ma niewielka działkę. Zaproponowali, że wybudują sami ogrodzenie od niego. Super, no nie? Postawili płot z elementów betonowych. Taki najprostszy. Na wprost okien i widoku z tarasu. Jak wiatr zawiał, to klekotał. Głośno, w nocy budził.

Jako weterynarz ma często zwierzęta na obserwacji/kwarantannie. Na zapleczu lecznicy ma pod gołym niebem klatkę i w niej trzyma psy. Kiedyś trzymał amstafa w zimie przy paru stopniach mrozu. Jak go zasypało śniegiem, to potem przykrył klatkę folią. Psy oczywiście wyją. Klatka stoi jakieś 7 m od okna sypialni domu na sąsiedniej działce.

Jedna z działek sąsiedzkich to część dawnego gospodarstwa. Obecnie nieużytek, właściciel nie może sprzedać, bo obecnie nie ma do niej dojazdu. Na tej działce lądują wszystkie śmieci z ogrodu piekielnych, skoszona trawa, niechciane roślinki i krzewy. Gruz z dwóch remontów też wylądował na tej działce - zakopany, żeby właściciel się nie zorientował. Żeby broń Boże chwasty z tego nieużytku nie weszły na ich wychuchany ogród, 1 m tego nieużytku wzdłuż ich płotu jest cały czas opryskiwany przez nich Rundapem.

Ostatnio postawili kompostownik. Przy samej granicy działki i 6 m od tarasu i okna sypialni innego sąsiada. W letnie upały aromat nie pozwala posiedzieć na tarasie, a i spać trzeba przy zamkniętych oknach.

Wyjątek?
Moja kuzynka ma po sąsiedzku panią magister, która na zewnątrz domu trzyma niewielkie schodki. Wynosząc śmieci bierze schodki, przystawia do płotu i wysypuje je na sąsiednią działkę (nieużytkowaną). Jej działka jest oczywiście "wylizana".

Mogłabym powiedzieć "człowiek ze wsi wyjdzie, wieś z człowieka już nie", gdybym nie znała całej masy ludzi ze wsi, którzy potrafią myśleć nieco dalej niż własny płot.

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 255 (281)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…