Jest dzieciak lat 4. Każdy kto ma minimalne pojęcie czym jest FAS, widzi go na twarzy tego chłopca. To samo jeśli chodzi o zachowanie, wyniki badań itp. No przykład podręcznikowy.
Wszyscy wiedzą, że matka w ciąży chlała hektolitry wódy, wszyscy.
Żaden lekarz nie chce się jednak podpisać pod diagnozą.
Dlaczego? Bo matka w sądzie idzie w zaparte, że nie piła.
"Od urodzenia nie piłam!" Jej słowa. I znaczą więcej niż raporty policji o pijanej matce zajmującej się tym dzieciakiem.
Swoją drogą, matka woli żeby dzieciak był w domu dziecka, a nie rodzinie zastępczej. Bo jej nikt nie będzie utrudniał kontaktu. Zapytana czy chciała się spotkać z dzieckiem i czy kontaktowała się z opiekunami, odpowiedziała- tym razem uczciwie, że nie.
Sąd OCZYWIŚCIE nic nowego nie orzekł. Następna sprawa za dwa miesiące.
Wszyscy wiedzą, że matka w ciąży chlała hektolitry wódy, wszyscy.
Żaden lekarz nie chce się jednak podpisać pod diagnozą.
Dlaczego? Bo matka w sądzie idzie w zaparte, że nie piła.
"Od urodzenia nie piłam!" Jej słowa. I znaczą więcej niż raporty policji o pijanej matce zajmującej się tym dzieciakiem.
Swoją drogą, matka woli żeby dzieciak był w domu dziecka, a nie rodzinie zastępczej. Bo jej nikt nie będzie utrudniał kontaktu. Zapytana czy chciała się spotkać z dzieckiem i czy kontaktowała się z opiekunami, odpowiedziała- tym razem uczciwie, że nie.
Sąd OCZYWIŚCIE nic nowego nie orzekł. Następna sprawa za dwa miesiące.
Prawo Polskie
Ocena:
224
(266)
Komentarze